"Nie połykaj karpia z ości". Życzenia SMS-em to...(SONDA)
"Życzę Ci zdrowia, szczęścia, pomyślności. Nie połykaj z karpia ości. Nie jedz bombek, nie pal siana, jedz pierogi, lep bałwana...", "Renifer Rudolf już grzeje kopyta, Mikołaj w pośpiechu prezenty chwyta, niech wszystkie smutki wnet pójdą w kąt - ja dziś Ci życzę Wesołych Świąt!", "Mikołaja w kominie, prezentów ile się nawinie. Cukierków skrzynki, dwumetrowej choinki. Przed domem bałwana i sylwestra do rana. By Wam wszystko pasowało, by kłopotów było mało, byście zawsze byli zdrowi, by problemy były z głowy, by się wiodło znakomicie, by wesołe było życie" - te i inne, często równie infantylne życzenia, trafiły do milionów domów w całej Polsce. Nie, nie za pośrednictwem poczty - przyszły SMS-em, rozsyłane, jak co roku w wigilię i święta, masowo. Od chwili, gdy telefon ma niemal każdy, pełni on rolę osobistego doradcy, przyjaciela i... "składacza życzeń".
Z jednej strony takie życzenia robią wielką furorę, z drugiej - irytują, bo często są wysyłane hurtem, bez żadnej refleksji. Czasami nawet docierają do osób, o których przez cały rok nawet przez moment nadawca nie pomyśli... A może się mylimy? Czym dla Was są takie wiadomości?
Rymowane świąteczne wierszyki to dla mnie...
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.