Dziś mecz "prawdziwej przyjaźni". Śląsk zagra z Lechią
Wrocławianie zmierzą się dziś w meczu 4. kolejki Ekstraklasy z zaprzyjaźnioną Lechią Gdańsk. Na ciepłe przyjęcie może liczyć zawodnik przyjezdnych Sebastian Mila.
- Sporo mu zawdzięczam - mówi obecny kapitan wrocławian, Piotr Celeban:
W spotkaniu, który określono meczem "prawdziwej przyjaźni" wrocławianie zobaczą jeszcze więcej znajomych twarzy. Szansę na występ na stadionie miejskim będą mieli bracia Marco i Flavio Paixao.
Drugi szkoleniowiec Śląska, Dariusz Sztylka, ma nadzieję, że piłkarze skupią się wyłącznie na meczu. - Najpierw wygrana, później oglądanie igrzysk - mówi Sztylka:
Z pewnością wrocławianie wyglądają bardzo solidnie w obronie. W trzech kolejkach nie stracili bramki, a drugą młodość przeżywa Mariusz Pawełek, który jest bardzo pewnym punktem swojego zespołu.
W Lechii dużo lepiej od obrony wygląda formacja ofensywna. Koncertowa ostatnio grają bracia Paixao i Milos Krasic, a powoli rozkręcać zaczyna się Rafał Wolski.
Wrocławianie nie mają problemu z kontuzjami, wszyscy gracze są do dyspozycji trenera Rumaka.
W tabeli Lechia wyprzedza Śląska o punkt. Gdańszczanie wygrywali dwukrotnie i doznali jednej porażki, z kolei WKS dwa razy bezbramkowo remisował i w ostatnim meczu wygrał w Szczecinie z Pogonią 2:0. Warto jednak zaznaczyć, że wrocławianie grali w pierwszych kolejkach z Lechem i Legią, dlatego trudno w dzisiejszym meczu wskazać faworyta.
Mecz przyjaźni rozpocznie się o 18. Relacje w serwisach Radia Wrocław.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.