Zegar Ducha Czasu dostał drugie życie! W poniedziałek uroczyste budzenie
Jak dodaje, zegar autorstwa prof. Leona Podsiadłego miał być ze stali nierdzewnej, co okazało się przeszkodą nie do pokonania. Ostatecznie wykonano go z mosiądzu.
Juliusz Woźny: Przez wiele lat „pod zegarem” umawiali się zakochani i turyści. Jednak najsłynniejsze spotkania „pod zegarem” to happeningi Pomarańczowej Alternatywy. Tam właśnie zdezorientowani milicjanci zakuwali w kajdanki krasnale lub Świętych Mikołajów, rozdających wrocławianom na przykład papier toaletowy. To wówczas, którejś nocy, na jednej z jego ścian pojawił się słynny napis: „Tu mieszka Duch Czasu”.
Pewnego dnia zegar zniknął ze Świdnickiej, później zastąpił go inny, na którym pojawił się licznik z piłeczkami odliczający czas do Euro 2012:
W między czasie o pamiątce z czasów PRL pisał portal www.brzydki.wroclaw.pl, gdzie można było znaleźć takie oto zdjęcia ze składowiska dawnego ZDiK-u a obecnie ZDiUM-u:
Tymczasem... w poniedziałek (8 sierpnia), o godzinie 11.00 uroczyste obudzenie „Ducha Czasu” i oddanie go wrocławianom do Centrum Historii Zajezdnia przy ul. Grabiszyńskiej 184.
- Zabierzcie ze sobą swoje budziki - zachęca Juliusz Woźny. Poniżej fotografia Ośrodka Pamięć i Przyszłość z wystawy "Solidarny Wrocław", gdzie zegar był jednym z eksponatów:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.