Ogromny kokon przy estakadzie [ZDJĘCIA]
Od jakiegoś czasu kierowcy przejeżdżający przez estakadę w ciągu ul. Klecińskiej ze zdziwieniem obserwują jedno z drzew. Zostało ono niemal w całości owinięte czymś w rodzaju pajęczyny. Widok jest o tyle niecodzienny, że drzewo ma 2-3 metry wysokości.
To jednak nie dzieło gigantycznego pająka, a gąsienic, które oplotły roślinę przędzą. Ich nazwa - namiotnik - bierze się stąd, że wiosną, już po kwitnieniu rośliny, na której zimowały, tworzą namioty. Następnie zaś na spodniej części liści budują kokony, w których zamknięte są poczwarki. A nich z kolei wylęgają się motyle (wydłużone, ok. 2-centymetrowe, białe skrzydła z czarnymi punktami).
Na terenie Polski występują trzy gatunki namiotników: jabłoniaczek, czeremszaczek i trzmieliniaczek. Każdy z nich jest monofagiem - to znaczy, że ich gąsienice żerują tylko na określonym gatunku rośliny, od której zresztą biorą swoją nazwę gatunkową.
fot. Sanja565658 oraz Sarefo / Wikimedia Commons
Namiotniki są szkodnikami, drążą w liściach tunele. Liście robią się brunatne i usychają, a opryski drzew właśnie przez dziwaczne namioty są często bardzo utrudnione. Jedna samica namiotnika może złożyć ok. 200 jaj.
fot. Andrzej Owczarek
Z kokonu, który prezentujemy na zdjęciu, może się wylęgnąć nawet 200-300 tys. motyli. Jednak jak to w świecie owadów, przeżyją tylko nieliczne, nie powinniśmy się więc obawiać nagłego, drogowego paraliżu na Klecińskiej. Tym bardziej, że namiotniki to owady nocne. Poza tym, specjaliści, którym pokazaliśmy zdjęcia, nie są wcale przekonani, czy do wylęgu już nie doszło. Kokon może być już pusty, a dorosłe osobniki już z niego wyleciały...
fot. Marcin Walencik
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.