We Wrocławiu budują domy dla uchodźców. Gdzie staną?
Od dziś do 20 sierpnia grupa 30 studentów z Polski i Holandii bierze udział w intensywnych warsztatach, których efektem będą prototypowe schronienia dla uchodźców. - Temat zrodził się niejako naturalnie. To odpowiedź na jeden z najbardziej palących problemów ostatnich lat - europejski kryzys imigracyjny – opowiada Jerzy Łątka, doktorant Politechniki Wrocławskiej, pomysłodawca i współprowadzący LSA "Living Unit".
Jerzy Łątka od lat zajmuje się zagadnieniami społecznymi związanymi z sytuacją osób pozbawionych domu z różnych przyczyn. – Problem ten dotyczy także osób bez dachu nad głową lub zmuszonych do ucieczki ze względu na działania wojenne lub katastrofy naturalne w wielu miejscach na świecie – mówi.
Architekt wyjaśnia, że living unit to podstawowa jednostka mieszkalna, przeznaczona dla rodziny lub osób indywidualnych. Może to być pojedyncza przestrzeń, zapewniająca minimalne warunki egzystencjalne, ale może też stanowić zespół pomieszczeń i przestrzeni służących grupie osób, rodzin lub małej społeczności.
Pierwszy etap pracy studentów to projektowanie. – Jeszcze przed rozpoczęciem zajęć mieli się zastanowić i przygotować wstępny szkic do zaprezentowania w formie maksymalnie minutowego wystąpienia. Po tych prezentacjach podzielimy uczestników na grupy - opowiada Jerzy Łątka.
Przez tydzień polsko-holenderskie zespoły będą dyskutować o koncepcji i idei projektu, a potem przygotują rysunki techniczne i wykonawcze, na podstawie których zrealizują swoje projekty. – Będą mieli na to 10 dni, do dyspozycji dostaną najwyższej jakości narzędzia przywiezione z laboratorium specjalistycznego TU Delf – mówi architekt.
Nad przebiegiem prac będzie czuwał też dr Marcel Bilow z Holandii. Jest on szefem zespołu Bucky Lab, który realizuje zajęcia związane z prototypowaniem oraz innowacyjnymi rozwiązaniami w konstrukcjach architektonicznych oraz elementach fasad. Naukowcy zaznaczają, że spodziewają się rozwiązań nietypowych, innowacyjnych i odważnych, ale jednocześnie realnych do wykonania.
- Takie warsztaty to świetna okazja, żeby naprawdę się czegoś nauczyć - uważa Jerzy Łątka. - Studenci muszą opracować wszystko sami od początku do końca, czyli wymyślić koncepcję schronu, wykonać projekt i na tej podstawie go zbudować. Co więcej, potem będą go testować, czyli spędzą w nim noc. To tak naprawdę będzie sprawdzian, szczególnie np. podczas deszczu. Wtedy też okaże się, czy ich projekt faktycznie jest funkcjonalny i bezpieczny - dodaje Jerzy Łątka.
Warsztaty odbywają się pod patronatem Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław 2016. Wyniki prac studentów zostaną zaprezentowane w przestrzeni miejskiej. Trwają jeszcze rozmowy, gdzie konkretnie stanie jeden przykładowy schron. – Wszystkie projekty planujemy umieścić na kampusie PWr, na Pasażu Studentów przy Bibliotechu – zapowiada arch. Jerzy Łątka.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.