Egzotyczny wąż schwytany w Świdnicy. Niestety znów uciekł
Strażacy bez problemu schwytali ponad metrowego gada i umieścili w worku. Tu sprawa zaczęła się komplikować. Weterynarze, którzy zajmują się według umowy z Gminą, zwierzętami w potrzebie stwierdzili, że ich umowa dotyczy jedynie kotów i psów. Strażacy skontaktowali się ze specjalistami z wrocławskiego ZOO, by ustalić, co to za stwór spacerował po klatce schodowej i - przede wszystkim - czy jest on niebezpieczny. Szczęśliwie okazało się, że ze strony węża nic ludziom nie grozi, bo to wąż zbożowy. Owszem, egzotyczny, ale nie jadowity.
Kiedy strażacy pracowali nad możliwym rozwiązaniem trudnej sytuacji, okazało się że ta rozwiązała się sama. Wąż wyswobodził się z worka i uciekł. Do dziś jego los jest nieznany.
Wąż zbożowy to jeden z najpopularniejszych wężów hodowlanych, odpowiedni dla początkujących terrarystów. Niektórzy z nich twierdzą jednak, że zbożówki są znane ze skłonności do ucieczek i trzeba na to uważać. Żywią się małymi gryzoniami, myszami, szczurami, jednodniowymi kurczętami, choć można także przyzwyczaić je do pokarmu gotowego. Żyją w na terenie USA, właściwie w całym kraju. Ich długość dochodzi zwykle do 130-150 cm, ale zdarzają się i blisko dwumetrowe.
Jeśli go spotkacie - bez obaw! Nic wam nie grozi. Zdenerwowany wąż zbożowy często uderza rytmicznie i dość mocno ogonem o podłoże, ale to wszystko na co go stać. W starciu z człowiekiem nie ma szans.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.