Oddała swój dom w zamian za opiekę, ale została pozostawiona na pastwę losu (Zobacz i Posłuchaj)
20 lat temu mieszkanka podlegnickich Biernatek zlitowała się nad bezdomną rodziną i przekazała im dom. Dziś ma prawie 90 lat i sama potrzebuje pomocy. Obdarowana rodzina - mimo notarialnego zobowiązania - nie dba jednak o panią Zofię.
Notarialna umowa sprzed ponad 20 lat dokładnie precyzuje: w zamian za dom, ogród i spory kawałek pola wówczas bezdomna rodzina zobowiązuje się do dożywotniej opieki nad panią Zofią. Staruszka ma mieć ciepło, czysto i ma być nakarmiona. Warunki, w jakich dziś żyje kobieta trudno porównać z czymkolwiek (Posłuchaj):
A do tego od roku psychicznie chory małżonek ma poważny problem alkoholowy. Sołtys wsi Kazimiera Sosnowska poza mikrofonem przyznaje, że codziennie myśli o losie staruszki i niewdzięczności rodziny, której pani Zofia pomogła (Posłuchaj):
Takiej wersji nie potwierdzają jednak inni mieszkańcy wsi - między innymi Helena Byczko, której posesja graniczy z domem pani Zofii (Posłuchaj):
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.