Na sejmową debatę nt. Wołynia odpowiedział prezydent Ukrainy
Zbrodnia wołyńska jest ludobójstwem - uznał dziś Sejm RP w odpowiedzi na podobną uchwałę, którą niedawno zaakceptował Senat. Za przyjęciem głosowało 432 posłów, nikt nie był przeciw, 10 osób wstrzymało się od głosu.
Głos na mównicy sejmowej tuż przed głosowaniem w tej sprawie zabrał dolnośląski poseł Nowoczesnej, Krzysztof Mieszkowski. - To nie my, jako politycy, powinniśmy rozstrzygać czy to ludobójstwo czy nie, a jedynie Trybunał w Hadze - powiedział Mieszkowski. - Odwołajmy się do tradycji Jerzego Giedroycia czy Jana Pawła II. Ta uchwała przyprawia nam gombrowiczowską formę i jest wyrazem słabości a nie siły. Mówię to jako człowiek kultury. Człowiek teatru - podkreślił poseł Nowoczesnej.
- Pytanie jest podstawowe. Czy chcemy popsuć stosunki polsko-ukraińskie? Ludobójstwo to kategoria prawniczna. Przypominam. To Trybunał w Hadze powinien rozstrzygać takie kwestie, a nie my. Im większe słowa, tym mniejsze znaczenie tragedii. Odwołajmy się do tradycji intelektualnej Jana Pawła II, Czesława Miłosza, ale przede wszystkim do tradycji intelektualnej Jerzego Giergoycia czy także Juliusza Słowackiego. Ta uchwała przyprawia nam gombrowiczowską formę i jest wyrazem słabości a nie siły - argumentował z mównicy sejmowej poseł Nowoczesnej z Wrocławia.
Jeszcze przed momentem naciśnięcia guzików głos zabierali posłowie różnych ugrupowań. Wśród nich był Michał Dworczyk z PiS, który nacisk w swojej wypowiedzi kładł na to, że Polacy na Kresach rzeczywiście padali ofiarą ukraińskich nacjonalistów i to oni są odpowiedzialni za tę zbrodnię, a nie naród Ukraiński. Podobny zapis znalazł się w samej uchwale.
Działania niemieckich i sowieckich okupantów stwarzały sprzyjające warunki do budzenia się nienawiści na tle narodowościowym i religijnym, a podejmowane próby osiągnięcia porozumienia przez przedstawicieli Polskiego Państwa Podziemnego z ukraińskimi organizacjami nie przyniosły rezultatu - czytamy w dokumencie.
Rzeź wołyńska to tzw. ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich wobec mniejszości polskiej byłego województwa wołyńskiego w II RP. Do morderstw dochodziło podczas okupacji terenów II Rzeczypospolitej przez III Rzeszę, w okresie od lutego 1943 do lutego 1944.
.@K_Mieszkowski/@Nowoczesna:
— wideo .Nowoczesna (@wideoNowoczesna) July 22, 2016
Nie politycy powinni rozstrzygać czy to jest ludobójstwo, tylko Trybunał w Hadze#Wołyń pic.twitter.com/bOEjlKjj0q
Ofiarami byli przede wszystkim Polacy, ale także Rosjanie, Ukraińcy, Żydzi, Ormianie, Czesi i przedstawiciele innych narodowości zamieszkujących Wołyń. Nie jest znana dokładna liczba ofiar, historycy szacują, że zginęło ok. 50–60 tys. Polaków i w odwecie 2-3 tysiące Ukraińców.
Przypominając zbrodnie ukraińskich nacjonalistów, nie można ani przemilczeć ani relatywizować polskich akcji odwetowych na ukraińskie wioski, w wyniku których także ginęła ludność cywilna. Te wszystkie tragiczne wydarzenia powinny być przywrócone pamięci współczesnych pokoleń - czytamy w relacji sejmowej.
fot. Paweł Kula
Ponadto, jak czytamy w uchwale, Sejm „wyraża szacunek i wdzięczność Ukraińcom, którzy narażając własne życie, ratowali Polaków, oraz apeluje do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o uhonorowanie tych osób odznaczeniami państwowymi”. - Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przypomina również postawę znacznej części ludności ukraińskiej, która odmawiała udziału w napadach na Polaków - głosi uchwała.
W dokumencie Izba również solidaryzuje się z „Ukrainą walczącą z zewnętrzną agresją o zachowanie integralności terytorialnej”. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża przekonanie, że jedynie pełna prawda o historii jest najlepszą drogą do pojednania oraz wzajemnego wybaczenia – podkreślili posłowie w uchwale.
Co na to Ukraina?
Żałuję decyzji polskiego Sejmu. Wiem, że wiele osób będzie teraz chciało to wykorzystać do spekulacji politycznych. Musimy trzymać się rozkazów Jana Pawła II - przebaczać i prosić o przebaczenie. Tylko wspólne kroki mogą doprowadzić nas do pojednania i jedności chrześcijańskiej. Tylko razem można dowiedzieć się wszystkich faktów i wyjaśnić tragiczną wspólną historię. Wierzę, że nadal będziemy kierować się takimi dogrami dialogu - napisał prezydent ukrainy Petro Poroszenko na Facebooku.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.