Zagórny: Dobrowolnie za kraty nie pójdę
Nie ma jeszcze wyznaczonej daty, kiedy ma się stawić w więzieniu, jednak rolniczy działacz liczy na łaskę prezydenta, a do więzienia, jak mówi, dobrowolnie nie pójdzie. Sąd w sprawie Zagórnego nakazał wykonanie kary więzienia, do której doliczył karę zamienną za niezapłacone przez niego grzywny.
Marian Zagórny jednak do więzienia iść nie zamierza i prosi prezydenta o łaskę w pięciu sprawach. Ale to nie koniec, bo czeka na niego jeszcze kolejnych 11.
Sąd we Wrocławiu negatywnie zaopiniował wniosek Zagórnego o ułaskawienie w sprawie pędzenia świni po urzędzie wojewódzkim we Wrocławiu. Łaskawsze dla niego były sądy w Muszynie, gdzie wysypywał zboże.
Pomoc Zagórnemu i przedstawienie jego sprawy prezydentowi obiecał poseł Adam Lipiński, który ma nadzieję, że rolniczy działacz nie pójdzie do więzienia za wysypywanie importowanego zboża pod koniec XX wieku.
Zagórny wierzył wtedy, że działał w obronie polskich rolników.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.