Pawilonowe życie we wrocławskim ZOO
W Afrykarium coraz częściej w zbiorniku Morza Czerwonego można zobaczyć opiekunów-nurków karmiących z ręki swoich podopiecznych. Na razie to tylko treningi, ale może już niebawem odbędą się stałe pokazy karmienia.
Ptaszarnia ma nowych mieszkańców. To samica dzioborożca białodziobego, która przyjechała do naszego samotnego samca aż z Villars des Dombes we Francji. Nieopodal para korońców plamistych wychowuje kolejnego, coraz bardziej samodzielnego potomka.
W Terrarium można oglądać nowy gatunek waranów. To indonezyjskie warany guzoszyje. Jeszcze kilka dni kwarantanny i pojawią się na ekspozycji. Przybyło też 12 węży. To potomstwo samicy boa dusiciela. Wężyki o długości dochodzącej do 50 cm urodziły się kilka dni temu. Są już bardzo aktywne, w odróżnieniu od swej mamy, która odpoczywa po tak ogromnym wysiłku.
W Małpiarni warto zatrzymać się na dłużej przy wolierze z kuskusami niedźwiedzimi. Te niezwykle rzadkie torbacze z Celebesu często są mylone przez zwiedzających z małpkami. Są to zwierzęta bardzo zwinne. W akrobatycznych popisach pomagają sobie ogonem, którego używają jak piątej kończyny. Trzeba dodać, że te ciekawe zwierzęta poza ZOO we Wrocławiu można spotkać tylko w jeszcze jednym ZOO na świecie, w Indonezji.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.