Wrocławianie o tragedii we Francji [POSŁUCHAJ]
Spacerujący w rynku zagraniczni turyści ze łzami w oczach mówią o tym co wydarzyło się na Lazurowym Wybrzeżu.
Wrocławianka Elżbieta Wierzbowska mówi, że zamachów niestety można spodziewać się wszędzie.
Pamięć zamordowanych uczczą też piłkarze Sląska Wrocław i Lecha - Poznań, spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:30 minutą ciszy. W przerwie stadion zostanie podświetlony na niebiesko-biało-czerowno. Iluminacja potrwa do 22:30.
Do Republiki Francuskiej płyną od rana od najważniejszych polityków polskich. Wyrazy współczucia przesłali między innymi prezydent Andrzej Duda i premier Beata Szydło. Pod ambasadę Francji w Warszawie przychodzą mieszkańcy stolicy, składają kwiaty i zapalają znicze.
Jest to po prostu odruch serca, a jednocześnie musimy pokazać to, że się nie poddajemy - mówił jeden z mieszkańców Warszawy. W ambasadzie wystawiono księgę kondolencyjną. Wpisują się do niej politycy. Placówka mieści się tuż obok Sejmu.
W ambasadzie byli już przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej, a także marszałek Sejmu Marek Kuchciński. Do księgi kondolencyjnej wpisał się szef Ministerstwa Obrony Narodowej Antoni Macierewicz. Cała wspólnota międzynarodowa także my Polacy jesteśmy teraz z Francuzami, gotowi do solidarnego działania - mówił.
List do narodu francuskiego wystosował też prezydent Andrzej Duda. Napisał w nim, że po raz kolejny mamy do czynienia z aktem terroru, w dodatku przeprowadzonym w święto tak ważne dla Francuzów jak Dzień Bastylii.
Ambasador Francji Pierre Buhler nie kryje, że gesty solidarności od Polski są ważne.
We wczorajszym zamachu w Nicei zginęły 84 osoby, a kilkadziesiąt jest rannych. Terrorysta wjechał ciężarówką w tłum wracający z pokazu sztucznych ogni.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.