Uratowali życie Ukraińca i... wystawili rachunek na ponad 100 tys. zł
Lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu uratowali życie Ukraińca, który jak się później okazało nie był ubezpieczony. Mężczyzna przeszedł już dwie poważne operacje, a przed nim kolejne zabiegi. Rachunek przekroczył już 100 tysięcy złotych. Szpital próbuje odzyskać te pieniądze, ale to może być trudne, bo rodziny nie stać na pokrycie kosztów leczenia.
Sprawą zostanie zainteresowana Ambasada Ukrainy w Polsce. Leczenie nieubezpieczonych obcokrajowców to coraz większy problem - przyznaje rzeczniczka szpitala przy Borowskiej Moniaka Kowalska:
Ukraiński pacjent przyjechał do Wrocławia do pracy. Jego turystyczne ubezpieczanie nie obejmuje kosztów leczenia operacyjnego. Teraz mężczyzna jest już ubezpieczony, ale formalności zostały załatwione po kluczowych zabiegach.Coraz więcej Ukraińców pojawia się na Dolnym Śląsku, jedni przyjeżdżają turystycznie, inni do pracy. Część z nich trafia do szpitali i wymaga pilnej pomocy. Tylko do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy Borowskiej we Wrocławiu w ubiegłym roku zgłosiło się ponad stu obywateli Ukrainy. W Klinice Chirurgii Naczyniowej leży mężczyzna, którego leczenie pochłonęło ponad 100 tysięcy złotych. W chwili zagrożenia życia nikt nie wymaga ubezpieczenia - mówi profesor Piotr Szyber:
Turystyczne ubezpieczenie pacjenta nie pokrywa kosztów żadnych zabiegów szpitalnych. Rodzina nie ma środków na uregulowanie rachunku, szpital próbuje odzyskać pieniądze przez Ambasadę Ukrainy.Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.