Abolicja dla Łukasza Piszczka? KGHM: Przecież już zapłacił

Łukasz Piszczek powinien zostać zwolniony z zapłaty 450 tysięcy złotych tytułem odszkodowania dla "Zagłębia" Lubin. Prośbę o taka abolicję przesłał prezydent tego miasta do prezesa miedziowego holdingu. W maju uprawomocnił się wyrok, który nakłada na piłkarza obowiązek wypłaty odszkodowania klubowi za udział w aferze korupcyjnej.

Jacek Mamiński, rzecznik prezydenta twierdzi, że chodzi o przygotowanie odpowiedniej atmosfery przed uroczystościami rocznicowymi klubu:

- Trudno sobie wyobrazić, żeby to 70-lecie było obchodzone z pominięciem Łukasza Piszczka, najsłynniejszego zawodnika, który kiedykolwiek grał w "Zagłębiu". W taki sposób można doprowadzić do pojednania między zawodnikiem a klubem. To 70-lecie wówczas byłoby obchodzone bez zgrzytów.

Prezes KGHM Krzysztof Skóra jest zdziwiony otwartą formułą listu. Zapowiada, że odpowie prezydentowi pisemnie. O abolicji raczej nie może być mowy. Tym bardziej, że - jak informuje biuro prasowe holdingu - Łukasz Piszczek już kilka tygodni temu wpłacił odszkodowanie na konto klubu.

Tymczasem dziś przed Sądem Rejonowym we Wrocławiu miał się rozpocząć kolejny proces w sprawie piłkarskiej "ośmiornicy". Na ławie oskarżonych ma pojawić się występujący w wielu wątkach tej sprawy Ryszard F.

Piłkarski działacz skarżony jest o to, że w latach 2003 -2006, w wielu miejscowościach na terenie kraju kierował zorganizowaną grupą przestępczą, mającą na celu popełnianie przestępstw, polegających na przyjmowaniu i wręczaniu korzyści majątkowych i nieuczciwe zachowania mające i mogące mieć wpływ na wynik profesjonalnych zawodów sportowych wszystkich szczebli rozgrywek piłkarskich, w skład której wchodzili sędziowie i obserwatorzy uczestniczący i organizujący profesjonalne zawody sportowe w postaci meczów ligowych piłki nożnej szczebla centralnego.

Jednocześnie przed Sądem Okręgowym toczy się inny proces w który głównym oskarżonym jest Ryszard F. Na ławie oskarżonych w sumie zasiada kilkudziesięciu działaczy.