Absurdalny znak zakazu? Niekoniecznie, ale...
To zdjęcie zrobił jeden z przewodników sudeckich. Opublikował je w internecie i... oczywiście zahuczało. Wygląda absurdalnie, prawda? Rzecz w tym, że nie ma tu aż takiej sprzeczności, jakby się mogło wydawać.
Wyjaśnijmy zatem...
Znak zakazu B-9 (ten w czerwonym kółku) wyraża zakaz ruchu na jezdni i poboczu rowerów oraz... wózków rowerowych.
Zdjęcie zostało zrobione nad polskim morzem, a tam poza tradycyjnymi rowerami można spotkać właśnie inne, wielokołowe pojazdy. Czyli riksza, zestawy wielokołowe czy czterokołowe samochodziki napędzane siłą mięśni - nie. Rowery jednośladowe - tak.
Tu z kolei definicja z Wikipedii:
"Znak zakazuje ruchu zarówno na jezdni, jak i poboczu rowerów i wózków rowerowych. Stosowany na drogach o dużym natężeniu ruchu lub dużej dopuszczalnej prędkości stanowiących niebezpieczeństwo dla kierujących rowerami oraz tam, gdzie w pobliżu została wyznaczona droga dla rowerów oznaczona znakiem C-13"
A może jednak absurd? Serwis wrower.pl również pisał już o takich zestawach znaków, ale zauważył też, że tak naprawdę zarządca drogi powinien postawić jeden znak B-11 (poniżej), który właśnie zakazuje ruchu rowerów wielośladowych, zamiast komplikować sprawę znakami B9 i T22.
Dodajmy, że znak B-9 zakazuje ruchu także motorowerom (jednośladowym), co dodatkowo komplikuje sprawę.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.