Iron Maiden na Stadionie Wrocław

| Utworzono: 2016-07-03 16:47 | Zmodyfikowano: 2016-07-03 22:44
Iron Maiden na Stadionie Wrocław  - fot. ironmaiden.com, Marek Zoellner, Gregor Niegowski
fot. ironmaiden.com, Marek Zoellner, Gregor Niegowski

Od początku swego istnienia zespół udowadnia fanom, jak wielką wagę przywiązuje do oprawy wizualnej koncertów. I tym razem nie brakowało fenomenalnych efektów pirotechnicznych, a scenografia z Eddiem w roli głównej przebiła wszystkie z minionych tras zespołu.

Wystarczy powiedzieć, że sprzęt techniczny i elementy scenografii na koncert przyjechały 7 ciężarówkami, towarzyszyły im 4 autokary pełne ludzi z obsługi technicznej - w sumie około 200 osób. Rozkładanie sceny trwało 3 dni. Spektakularny show, wypełniony żywiołową muzyką, obejrzało na wrocławskim stadionie kilka generacji fanów gatunku heavy metal.

Grupa w piątek wystąpiła na festiwalu na Węgrzech, w niedzielę zagrała we Wrocławiu, a we wtorek zamelduje się w Pradze. Ironi znaleźli też czas, żeby zagrać w piłkę z wrocławskimi dziennikarzami. W sobotnim meczu wystąpiła drużyna Steva Harrisa przeciwko m.in dziennikarzom z Radia Wrocław. Rozbawiony Bruce Dickinson, wokalista grupy, wspomniał podczas koncertu o meczu i dopytywał się o wynik, który żurnalistom - mówiąc oględnie - chwały nie przyniósł.  

Zobacz: Taki mecz zdarza się raz na... 32 lata. Graliśmy z Iron Maiden! (DUŻO ZDJĘĆ)



Pomimo olbrzymiej popularności zespołu organizatorzy nie znaleźli w wymaganiach artystów niczego szokującego. W garderobie zespół miał do dyspozycji duży wybór świeżych owoców i warzyw, a także - oczywiście - swoje piwo Trooper, które nazwę zaczerpnęło od utworu znajdującego się na wydanej w 1983 roku płycie Piece of Mind.

Maciej Głowacki z największego polskiego fanklubu Iron Maiden Sanctuarium mówi, że każdy z trzydziestu koncertów grupy, które "zaliczył" podczas trasy The Book of Soul Tour ma swój smaczek. Choć reżyseria wszystkich występów jest taka sama, muzycy zawsze starają się wprowadzić jakiś lokalny akcent do koncertu. Prywatnie to bardzo sympatyczna, towarzyska ekipa, która traktuje siebie i fanów jak rodzinę. Nie prowadzą znanego z tabloidów, hulaszczego, rock'n'rollowego trybu życia. Dzięki temu utrzymują dobrą kondycję, co pokazali też w futbolowych sparingach.



Suportem przed występem Iron Maiden była znakomita, thrash-metalowa grupa Anthrax, należąca do wielkiej czwórki tego gatunku muzyki obok Metalliki, Slayer i Megadeth. Przed amerykańskim kwintetem zagrała formacja The Raven Age.

Zobacz też: Specjalna komunikacja na koncert Iron Maiden


 


Komentarze (8)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Pitras6662016-07-05 22:14:00 z adresu IP: (84.38.xxx.xxx)
To nie wina akustyków kapeli... Akustyka stadionu jako obiektu jest do dupy ... Każdy koncert tak tam brzmi. Pełen szacun dla akustyka imprezy że na tym tandetnym stadionie podjął się nagłośnienia imprezy i szacun dla muzyków że zagrali. Pozdro dla wszystkich fanów i fanek Iron Maiden
~Monika2016-07-04 14:54:03 z adresu IP: (5.172.xxx.xxx)
Koncert był dobry, ale akustycy się nie popisali- kto to nagłaśniał? Powinno się wystąpić o pozew zbiorowy, dramat. Chciałabym wiedzieć kto tak spiep...szył koncert:(
~metalowiec2016-07-04 11:21:01 z adresu IP: (62.29.xxx.xxx)
Byłem na koncercie Maiden-ów we wrocławskiej Hali Ludowej w 1986 r. i było to wydarzenie, które wryło się w moją pamięć do końca życia. Na wczorajszy koncert na stadionie na Maślicach nie pojechałem, bo nie chciałem sobie popsuć wrażeń sprzed 30 lat. Regularnie śledzę poczynania Dickinsona i spółki w necie i widać, że to panowie koło 60. i na scenie z oczywistych względów nie są w stanie dawać czadu jak kiedyś. Niestety czasu nie cofniemy. Dlatego wolę słuchać starych płyt Iron Maiden z płyt kompaktowych i winyli pozostając ich dozgonnym fanem. Up the Irons
~xyz2016-07-04 09:50:17 z adresu IP: (109.199.xxx.xxx)
Byłem na poprzedniej trasie koncertowej IM w Poznaniu. Nagłośnienie było dramatyczne. Dźwiękowcy tego zespołu nie radzą sobie. Stadion też można dobrze nagłośnić. Wracając do koncertu sprzed dwóch lat miałem takie nieodparte wrażenie, że przekaz muzyczny nie był ważny, członkowie zespołu więcej siły wkładali w latanie po scenie. Z tego też powodu odpuściłem wrocławski koncert. Z tego co czytam - mogło być lepiej. Za to sobotni koncert Black Sabbath w Krakowie był bardzo dobry.
~Zabexx2016-07-04 08:03:24 z adresu IP: (89.174.xxx.xxx)
Koncert naprawde fajny ale nagłośnienie całkowita porażka. Zgadzam sie na Linkin Park nagłośnienie super Iron poprostu nie mozna bylo nic zrozumieć.
~Ukrzyżować nagłośnieniwca2016-07-04 06:55:46 z adresu IP: (87.204.xxx.xxx)
Show rewelacja !!! ale nagłośnienie - dramat!!! Nie było słychać 1/3 słow wyspiewanych do mikrofonu przez Brusa .... Koszmar....
~roberto2016-07-04 04:44:31 z adresu IP: (109.95.xxx.xxx)
Jest 4:30 właśnie zawitałem w domciu po koncercie. Było super na ironach byłem pierwszy raz ale zdecydowanie przerosło to moje najszczesze oczrkiwania. To nie był koncert - to arcydzieło na najwyższym poziomie, a to jak blisko 40 tys ludzi zaśpiewało fear of the dark to mam ciarki na całym ciele na samo wspomnienie. Niezapomniane wrażenia.
~zawiedziony2016-07-04 00:46:42 z adresu IP: (31.0.xxx.xxx)
Kto to nagłaśniał??? Po Linkin Park, który brzmiał świetnie myślałem, że się nauczyli stadionu a tutaj rozczarowanie.