Śląsk Wrocław za słaby dla mistrza Izraela
Śląsk w pierwszych minutach musiał skupić się na defensywie. Zawodnicy z Izraela bardzo mocno zaczęli to spotkanie i praktycznie nie schodzili z połowy Śląska.
Wrocławianie pierwszą groźną okazję mieli w 13. minucie. Zamieszanie w polu karnym przeciwników i piłka spada pod nogi Madeja. Pomocnik uderza, ale jego strzał został zablokowany.
10 minut później było już 1:0 dla Hapoelu. Maor Buzaglo otrzymuje podanie na 20. metr. Delikatnie podprowadził piłkę i huknął w samo okienko.
Jak w zegarku - mija kolejne 10 minut i mamy już 2:0. Tym razem bramka samobójcza Celebana. Buzaglo posłał bardzo mocne dośrodkowanie w pole karne Śląska. Piłka niefortunnie trafia w kapitana WKS-u i ląduje w siatce.
W 35. świetną okazję zmarnował Alvarinho, który w sytuacji sam na sam nie trafił nawet w bramkę.
Na pięć minut przed zejściem do szatni Hapoel strzelił kolejnego gola. Z dystansu strzelał Radi, po stracie Alvarinho.
Po przerwie Kamenara zmienił Pawełek, który prezentował się dziś bardzo dobrze. Nie można było jednak powiedzieć tego samego o jego kolegach z pola.
Druga połowa była już bardziej wyrównana, ale bramki już nie padły.
Bliski szczęścia był Morioka w 48. minucie, który strzelił z wolnego minimalnie nad poprzeczką.
Trener Rumak dał szansę młodym zawodnikom. Pół godziny zagrali Idzik i Dankowski, ten drugi 78. minucie popisał się efektownym strzałem z 30 metrów. W samej końcówce na boisku pojawił się Miś i Wiech.
Szkoleniowiec Śląska w kolejnym już meczu testował na defensywnym pomocniku Adama Kokoszkę. Ma to związek z odejściem z klubu Hołoty, Hateleya i Gecova.
Hapoel Beer Szewa - Śląsk Wrocław 3:0 (3:0)
Bramki:
1:0 - Buzaglo 23
2:0 - Celeban 33 (s.)
3:0 - Radi 41
Hapoel: Goresh - Bitton, Turjam, Tzedek, Bitton, Rubin, Radi, Shabtay, Buzgalo, Melikson, Barda
Śląsk: Kamenar (46. Pawełek) Pawelec (85. Dudu), Celeban, Dvali (85. Wiech), Augusto (58. Zieliński) - Kokoszka (85. Miś), Grajciar (58. Idzik), Alvarinho (65. Kiełb), Madej (58. Gosztonyi), Morioka (65. Dankowski), Mervo (58. Biliński)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.