Czy dolnośląskie samorządy udźwigną reformę szkolnictwa?
Szokująca i koszmarna decyzja - tak prezes ZNP we Wrocławiu Mirosława Chodubska komentuje plan likwidacji gimnazjów, który zaprezentowała dziś w Toruniu minister edukacji Anna Zalewska. Dzieci, które w 2017 rozpoczną naukę w pierwszej klasie szkoły podstawowej mają spędzić w niej 8 lat. Później przejdą do 4-letniego liceum lub tzw. szkoły branżowej. Według prezes ZNP tylko w naszym regionie pracę może przez to stracić kilkadziesiąt tysięcy nauczycieli. Dyrektor Departamentu Edukacji we Wrocławiu Jarosław Delewski przyznaje, że też ma obawy związane z reformą, ale według niego takich drastycznych zwolnień nie będzie:
Wiceprezydent Wałbrzycha Zygmunt Nowaczyk mówi Radiu Wrocław, że to za mało czasu na tak drastyczne zmiany. Obawia się też czy wysiłek finansowy i organizacyjny włożony w budowę gimnazjów nie zostanie zaprzepaszczony.
Jarosław Delewski boi się z kolei tzw. okresu przejściowego:
Związek Nauczycielstwa Polskiego we Wrocławiu już zapowiada protesty.
Zastępca prezydenta Legnicy, Dorota Purgal, która odpowiada za oświatę, mówi wprost, że jest przerażona.
- Samorząd jest sprowadzony wyłącznie do roli płatnika, nikt się z nami w sprawach oświaty nie konsultuje. W związku z zamieszaniem wokół 6-latków dyrektorzy naszych szkół muszę zwalniać nauczycieli, których, jak wynika z deklaracji ministerstwa edukacji, będą za kilkanaście miesięcy zatrudniać ponownie, by miał kto uczyć w klasach I - IV.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.