Absurd w Kłodzku. Od roku tu nie posprzątano!
Miasto chciałoby je posprzątać, ale boi się ruszać, bo drzewo stanowi dowód w sprawie. Chodzi o nielegalną wycinkę, która miała tam być prowadzona. Burmistrz Michał Piszko mówi, że od wielu miesięcy czekają na przyjazd prokuratora.
Drzewo zalega na zabytkowych częściach fortu, stanowi także zagrożenie dla odwiedzające to miejsce turystów.
W całej sprawie chodzi o teren zabytkowego Fortu Owcza Góra. Według gminy, inwestor, który chciał tam wybudować stację kolejki gondolowej, przeprowadził wycinkę nielegalnie. Umowa z nim została wypowiedziana w trybie natychmiastowym, a sprawa trafiła do prokuratury. W ubiegłym roku została umorzona, gmina w grudniu 2015 roku złożyła jednak zażalenie.
W styczniu dosłała do Prokuratury Rejonowej w Dzierżoniowie nowe dowody i od tego momentu czeka. Jak ustaliliśmy sprawa prowadzona jest obecnie w trybie artykułu 327 Kodeksu postępowania karnego.
O sprawie pisaliśmy już na stronie Radia Wrocław:
Fort Owcza Góra: Wycinka drzew do prokuratury
- My ten teren chcemy posprzątać i sprawić, aby było tam bezpiecznie – mówi burmistrz Michał Piszko. - Nie chcemy ruszać dowodów w naszej ocenie przestępstwa, dlatego czekamy. Ta sytuacja jest bardzo dziwna, bo prokuratura już od stycznia ma już wszystkie materiały w tej sprawie – dodaje.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.