Kamienica na Jedności Narodowej groziła zawaleniem. A dziś...

Nie obyło się jednak bez interwencji nadzoru budowlanego. Ten wielokrotnie nakazywał usunięcie zagrażających zdrowiu i życiu ludzi nieprawidłowości. Poskutkowała dopiero wynosząca kilkadziesiąt tysięcy złotych grzywna nałożona na wspólnotę.
Przemysław Samocki z nadzoru tłumaczy, że pieniądze są do odzyskania, do tego jednak konieczne jest dostarczenie dokumentów o zakończeniu prac.
Niestety zanim doszło do remontu, w 2014 roku pękły ściany. W obawie przed katastrofą budowlaną eksmitowano z niej mieszkańców. Wszystko przez to, że zarządca nie reagował na decyzje nadzoru budowlanego, które obligowały go do remontu. Pomogła dopiero grzywna mówi dyrektor Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego - Przemysław Samocki:
Te choć formalnie jeszcze trwają już są widoczne gołym okiem. Nadzór budowlany przypomina, że dbanie o budynki mieszkalne jest obowiązkiem ich zarządców.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.