Sudety do kontroli. Co dalej z hotelem gigantem?
Inspektor budowlany bierze się za hotel „Sudety” w Wałbrzychu. Była duma miasta od kilku lat stoi pusta i popada w coraz większą ruinę. Fachowcy jeszcze w tym miesiącu obejrzą obiekt w środku, chcą także, aby właściciel przekazał protokoły badania technicznego budynku. Inspektor Mariola Kraus podkreśla, że stan „Sudetów” jest niepokojący. Dlatego chcą go sprawdzić dokładnie.
Właścicielem hotelu od kilku lat jest przedsiębiorca ze Śląska. Miasto oraz inspekcja nie ma z nim kontaktu. Obecnie przebywa w Stanach Zjednoczonych. Jego przedstawiciele przekazali nam, że decyzja co do przyszłości obiektu jeszcze nie zapadła. - To nie jest dobra wiadomość – mówi rzecznik Wałbrzycha, Arkadiusz Grudzień.
Sudety działały od początku 1971 roku do 2004. W chwili otwarcia to był największy tego typu obiekt na Dolnym Śląsku. Ponad 280 pokoi hotelowych, które mogły pomieścić 340 osób. Przez trzy dekady prawdziwa duma Wałbrzycha, a także centrum życia towarzyskiego. Na początku minionej dekady upadła spółka, która go prowadziła. Od syndyka kupił go przedsiębiorca ze Śląska, Aleksander Dudek. Zapowiadał remont obiektu, który przeprowadzi z pozyskanych dotacji. Nic z tego nie wyszło. „Sudety” stoją puste i niszczeją. - Chcemy sprawdzić jaki jest stan obiektu, zażądaliśmy też od właściciela protokołów badań stanu technicznego budynku – mówi Mariola Kraus, inspektor nadzoru budowlanego z Wałbrzycha. Kontrola zostanie przeprowadzano w czerwcu.
Z naszych informacji wynika, że właściciel hotelu przebywa w Stanach Zjednoczonych. Jego pracownicy przekazali nam, że decyzja co do przyszłości „Sudetów” jeszcze nie zapadła. - Prawdopodobnie będzie remontowany – usłyszeliśmy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.