Dolnośląscy pierwszoligowcy grali z drużynami z Katowic
Legniczanie odnieśli czwartą wygraną z rzędu i przesądzili o smutnym losie beniaminka, który po rocznym pobycie na zapleczu ekstraklasy opuszcza szeregi pierwszej ligi.
Jako pierwsi groźnie zaatakowali katowiczanie, ale w 11. minucie udanie interweniował Paweł Kapsa. Potem inicjatywę przejęli podopieczni Ryszarada Tarasiewicza. Jej pierwszy efekt bramkowy był godny telewizyjnych kamer. W 23. minucie prowadzenie gospodarzom po kapitalnym uderzeniu z rzutu wolnego dał Petteri Forsell. Fin pokonał Wojciecha Pawłowskiego strzałem z ponad 35 metrów.
Po zmianie stron zamiast oczekiwanego szturmu gości, kibice zobaczyli kolejen trafienia zespołu Ryszarda Tarasiewicza. W 48. minucie na 2:0 dla Miedzi po dośrodkowaniu Łukasza Garguły podwyższył Tomasz Miedzierski. Katowiczan resztki nadziei odebrał Damian Rasak, który w 65. minucie precyzyjnym strzałem sprzed pola karnego zdbobył trzecią bramkę. Wynik spotkania w końcówce ustalił Forsell. Dobrze dysponowany tego dnia Fin wykorzystał podanie Wojciecha Łobodzińskiego i silnym strzałem po raz drugi tego dnia pokonał Pawłowskiego
Miedź Legnica - Rozwój Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Forsell 2 (23 i 86), Midzierski 48, Rasak 65.
Miedź Legnica: Paweł Kapsa - Grzegorz Bartczak, Michał Stasiak, Tomasz Midzierski, Hunter Gorskie - Wojciech Łobodziński, Damian Rasak (76 Adrian Cierpka), Adrian Łuszkiewicz, Łukasz Garguła (83 Marcin Garuch), Petteri Forsell - Tadas Labukas (66 Igor Subbotin).
Rozwój Katowice: Wojciech Pawłowski - Raul Gonzalez, Łukasz Kopczyk, Przemysław Gałecki, Łukasz Winiarczyk - Robert Tkocz (59 Adam Żak), Michał Gałecki, Bartosz Jaroszek (68 Robert Menzel), Konrad Nowak, Patryk Kun (86= Sebastian Gielza) - Tomasz Wróbel.
Żółte kartki: Tkocz, Kun (Rozwój).
fot. chrobry-glogow.pl
Bez większych emocji przebiegało spotkanie w Katowicach, gdzie z miejscowym GKS walczyli zawodnicy Chrobrego. Mimo, że na boisku pojawili się czołowi strzelcy 1-ligowych rozgrywek Grzegorz Goncerz i Maciej Górski, kibice nie doczekali się żadnego gola.
Goncerz najbliżej sukcesu był w pierwszej połowie, ale jego uderzenie z 22. minuty było minimalnie niecelne. Górski dogodnych okazji tym razem nie miał. Głogowianie nastawili się na grę z kontry. Wypady podopiecznych Ireneusza Mamrota były jednak skutecznie powstrzymywane przez graczy GKS. A ponieważ prowadzącym grę katowiczanom wciąż brakowało precyzji mecz przy Bukowej, podobnie jak jesienne spotkanie w Głogowie, zakończył się wynikiem bezbramkowym.
GKS Katowice - Chrobry Głogów 0:0
GKS: Rafał Dobroliński – Alan Czerwiński, Marian Kamiński, Łukasz Pielorz, Adrian Frańczak – Sławomir Duda, Powilas Leimonas – Paweł Szołtys (66 Przemysław Sawicki), Grzegorz Goncerz, Marcin Flis (40Krzysztof Wołkowicz) - Tomasz Zahorski (78 Patryk Szymański).
Chrobry: Sławomir Janicki – Michał Ilków-Gołąb, Michał Michalec, Adam Samiec, Karol Hodowany - Szymon Drewniak, Wołodymyr Hudyma (60 Ireneusz Kościelniak) - Damian Sędziak (46 Paweł Wojciechowski), Marcel Gąsior (90 Patryk Malinowski), Łukasz Szczepaniak – Maciej Górski.
Sędzia: Paweł Pskit (Łódź).
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.