Tomasz Kiendyś wygrał kryterium 51. Tour Grody Piastowskie
- Początkowo to Bartłomiej Matysiak miał walczyć o punkty na poszczególnych okrążeniach, ale sytuacja tak się ułożyła, że to ja kilka razy punktowałem i zyskałem prowadzenie. Później postanowiliśmy zmienić strategię i starałem się na końcowych rundach utrzymać pierwszą pozycję. Walka o wygraną w kryterium wpłynęła niestety na decydujące rozprowadzenie Grzegorz Stępniaka i nie udało się go wyprowadzić do sprintu, tak jakbyśmy chcieli. Ostatecznie finiszował on na drugiej pozycji na mecie, przegrywając minimalnie – opowiadał po wyścigu Tomasz Kiendyś, dwukrotny triumfator Wyścigu Szlakiem Grodów Piastowskich.
Tradycyjnie dolnośląską etapówkę rozpoczęło kryterium po ulicach Legnicy. Liczyło ono 20 okrążeń po 1,6 kilometra (łącznie 32 kilometry). Tomasz Kiendyś po kilku okrążeniach wyszedł na prowadzenie, a na półmetku drugi był Bartłomiej Matysiak. Dwójka ta zdołała zachować swoje czołowe pozycje do samego końca.
O tym kto, w jakiej koszulce przystąpi do pierwszego etapu z Chojnowa do Złotoryi, decydowały trzy ostatnie rundy – ich zwycięzcy zakładali trykoty liderów klasyfikacji punktowej, górskiej i generalnej.
Zawodnicy CCC Sprandi Polkowice nastawiali się na sprint po tą ostatnią i by ją osiągnąć trzeba było wygrać finałowe okrążenie. Grzegorza Stępniaka uprzedził Alois Kankovsky (Whirlpool Author), a sprinter polkowickiej ekip finiszował jako drugi.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.