Śląsk celuje w dziewiąte miejsce. Kolejnym rywalem Górnik Zabrze
Śląsk ma siedem punktów przewagi nad będącymi w strefie spadkowej Górnikami z Łęcznej i Zabrza. Rachunek jest zatem prosty. Zwycięstwo wrocławskiej drużyny na Stadionie im. Ernesta Pohla i potknięcie klubu z Łęcznej sprawi, że zespół ze stolicy regionu zapewni sobie ligowy byt.
Nic zatem dziwnego, że Śląsk celuje wyżej i zamierza dogonić będącą tuż przed nim Wisłę Kraków. Obie ekipy dzieli tylko punkt. "Walczymy o dziewiąte miejsce" - otwarcie deklaruje Robert Pich:
Słowacki pomocnik odkąd wrócił do Wrocławia ciągle czeka na gola. Te jak na zawołanie strzelają ostatnio za to inny obcokrajowcy - Japończyk Ryota Morioka i Węgier Bence Mervo. Co ciekawe sporą część z ostatnich goli Śląsk zdobył... po wyrzucie z autu. "Wszystkie zespoły w strefie spadkowej grają długie wyrzuty" - analizuje Mariusz Rumak:
Lepsze stałe fragmenty gry to jeden z elementów dzięki któremu Śląsk wygląda teraz dużo lepiej niż przed przyjściem obecnego trenera. "Naszą siłą jest także długie utrzymywanie się przy piłce" - uważa Robert Pich:
Mecz z Górnikiem teoretycznie powinien przynieść trzy punkty. W praktyce Zabrzanie grają jednak o ligowy byt i w ostatnich meczach są bardzo zdeterminowani. Trener Mariusz Rumak nie spodziewa się łatwej przeprawy:
W Zabrzu na pewno nie zagra Paweł Zieliński. Obrońca pauzuje za przekroczenie limitu żółtych kartek. Wypełnienie luki w składzie nie powinno być jednak wielkim problemem tym bardziej, że ostatnio formacja defensywna wrocławian spisuje się bardzo dobrze.
Początek meczu Górnik - Śląsk w piątek o 18.00.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.