Wyrok ws. śmierci nastolatka uchylony
Jednocześnie jednak sąd przyznał, że adwokaci mają słuszne wątpliwości. Sędzia Jerzy Menzel uznał, że w tej sprawie było zbyt dużo wątpliwości. Dodawał też, że za zaniechanie powinno odpowiadać więcej osób niż te trzy siedzące na ławie oskarżonych:
Do wypadku doszło ponad dwa lata temu w czasie wakacji na szkolnym boisku w centrum Wrocławia. 14-latek wszedł na siatkę po piłkę. Okazało się jednak, że była ona pod napięciem. Spadł, a reanimacja już nie pomogła.
Posłuchaj, co mówiła dyrektorka szkoły:
Dyrektorkę szkoły skazano na rok i trzy miesiące więzienia w zawieszeniu, a dyżurnych policji i pogotowia energetycznego na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu. Mieli oni wiedzieć, że siatka na boisku może być pod napięciem.
Obrońca dyrektorki Jacek Kruk:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.