"Niemapa" - ilustrowany przewodnik oprowadzi dzieci po Wrocławiu

| Utworzono: 2016-04-17 10:12 | Zmodyfikowano: 2016-04-17 01:19

Fot: niemapa.pl

Wrocław doczeka się swojej "Niemapy". To plan miasta, ale dedykowany dzieciom. Zamiast suchych faktów będą kolorowe ilustracje, kreatywne zagadki i podpowiedzi.

Znajdziemy tam ciekawostki nie tylko o zabytkach, ale np. wrocławskiej Kogeneracji - i to w języku dzieci. Mieszkańcy przez pryzmat takiego przewodnika będą mogli trochę inaczej, niekonwencjonalnie spojrzeć na miasto - mówi Monika Mazur z Biura Promocji Miasta

Aby odsłuchać załączonego dźwięku zaktualizuj przeglądarkę lub/i wtyczkę Adobe Flash Player.

Projekt miał już premierę w innych dużych miastach - np. Rzeszowie i Łodzi i tam cieszy się ogromną popularnością.

Fragment "Niemapy" ŁODZI

Fragment "Niemapy" RZESZOWA

To ma być także podpowiedź dla rodziców jak atrakcyjnie spędzić z pociechami dzień w mieście. "W końcu zwiedzanie bez nudy" - cieszą się najmłodsi wrocławianie:

Aby odsłuchać załączonego dźwięku zaktualizuj przeglądarkę lub/i wtyczkę Adobe Flash Player.

Wrocław zamówił na razie 5 tys. sztuk "Niemapy". Będą rozdawane za darmo, przy okazji różnych imprez w mieście. Możliwe, że pojawią się także w punktach Informacji Turystycznej

Drukuj artykuł

Current
1
2
3
4
5

Oddano głosów: 1

Komentarze (1)

Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.

~Eloe2016-04-18 08:07:34 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)

Odpowiedz

Najwyższy czas! Dobrze by było zawrzeć nie tylko zabytki, ale i miejsca aktywności i odpoczynku: parki i PLACE ZABAW. Dzieci to nie tylko mali ludzie w wieku wczesnoszkolnym, z którymi można zrobić niemal wszystko, ale i maluchy, ciekawskie wszystkiego i szybko się męczące, szukające "fizycznych rozrywek". Często zestawiam sama wycieczki pod Wrocławiu, by jak najwięcej pokazać dwuipółletniemu dziecku poruszającemu się bez wózka, na własnych nóżkach albo jeździkiem. Takie wycieczki muszą być zarówno interesujące, jak i dawać możliwość odpoczynku. Choćby Bulwar Dunikowskiego, który odwiedziłyśmy w niedzielę - niby wszystko fajnie, niby dziecka z pufy się nie ściągnie, ale placu zabaw, mimo obfitości miejsca, brak. Za to rowerzystów rozpychających się po kładce pod mostem obfitość...

zgłoś do moderacji