Misja niemożliwa koszykarzy PGE Turowa Zgorzelec
Co więcej większość zespołów wraca z Zielonej Góry mocno pobita. Stelmet czterokrotnie rzucał u siebie przynajmniej 100 punktów. Ostatni mecz w roli gospodarza? Pogrom nad aspirującą do walki o złoto Rosą Radom - 88:64. Najbliższe zwycięstwa na parkiecie mistrzów kraju były drużyny Śląska Wrocław i Polskiego Cukru Toruń. Obie przegrały tylko pięcioma punktami.
Dla PGE Turowa dzisiejszy mecz to być albo nie być w play-offach. Dolnośląski zespół wciąż rywalizuje o ósmą pozycję z Asseco Gdynia i aktualnie jest pod kreską. Z perspektywy tabeli spotkanie ma znaczenie także dla gospodarzy. Zwycięstwo Stelmetu zagwarantuje obrońcom tytułu pierwsze miejsce po fazie zasadniczej.
Teoretycznie obie drużyny dzieli różnica klas, ale wyblakły w tym sezonie wicemistrz był bardzo blisko by w Zgorzelcu sprawić sensacje. PGE Turów przegrał pierwszy mecz ze Stelmetem tylko 92:95.
Gdzie leży klucz do sukcesu? Najłatwiej byłoby powiedzieć, że wszędzie bo przeciwko tak mocnej drużynie jak ekipa z Zielonej Góry nie ma nawet sensu szukać jedne czy drugiej słabej strony. Jeśli ktoś w składzie mistrza Polski będzie grał słabiej to z miejsca do gry przyjdzie dwóch innych zawodników. Zgorzelczanie musieliby zatem zagrać naprawdę perfekcyjne spotkanie by zostać pierwszym zespołem, który wywiezie zwycięstwo z zielonogórskiego CRS-u zwycięstwo.
Początek spotkania Stelmet Zielona Góra - PGE Turów Zgorzelec w sobotę o 17.00
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.