Latoń 15. w GP de Denain – Porte du Hainaut
Wyścig zaliczany do Pucharu Francji rozgrywany był na stosunkowo płaskiej, 200-kilometrowej trasie. Odpowiadała ona sprinterom, więc szanse na przechytrzenie peletonu przez ucieczkę były bardzo niewielkie.
Pomimo tego, trójka Gert Joeaar (Cofidis), Alexandre Geniez (FDJ) i Tony Hurel (Direct Energie) postanowiła się oderwać od stawki. Wypracowali ponad 4-minutową przewagę, ale nigdy nie stanowili zagrożenia dla grupy zasadniczej. Zostali wchłonięci 50 kilometrów przed „kreską”.
Później Marc Fournier (FDJ) i Perrig Quemeneur (Direct Energie) również spróbowali ataku, jednak także ich akcja okazała się nieskuteczna. Ostatnie 17 kilometrów stało pod znakiem walki ekip sprinterskich o dobrą miejscówkę na czele dla swoich liderów.
Grupa CCC Sprandi Polkowice ustawiła „pomarańczowy pociąg” 5-6km przed metą. Inne ekipy nie dawały jednak za wygraną i rozprowadzający Eryka Latonia nie zdołali utrzymać tej pozycji do samego końca.
Latoń zaczął finałowy sprint z nieco odległego miejsca i był poza grą o czołowe lokaty. Zajął 15.pozycję, po raz trzeci w tym roku kończąc zmagania w czołowej „15” (wcześniej był 9. w Clasica de Almeria oraz 4. w Sobótce). Daniel Mclay (Fortuneo – Vital Concept) okazał się być najszybszym i mógł cieszyć się z wygranej. Pokonał Thomasa Boudat (Direct Energie) i Kenny Dehaesa (Wanty – Groupe Gobert).
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.