Budrewicz: kupujcie "Tygodnik Powszechny"
Pierwsza próba odnowienia jego "starożytnego" layoutu, podjęta przez współtwórcę sukcesu "Gazety Wyborczej" i pomysłodawcę "Super Expressu" Grzegorza Lindenberga skończyła się tylko awanturą, a sam Lindenberg nie tylko na tej próbie się potem wywracał.
Kiedy koncern ITI w celach wizerunkowych przejmował "Tygodnik", prezes Kostrzewa zapewniał, że cel nie jest komercyjny. Część starej, żeby nie powiedzieć: bardzo starej redakcji nie zaakaceptowała zmian i odeszła.
Nowa fomuła "TP" była niebezpieczna: jako nowoczesna mogła odstręczyć tradycyjnych czytelników, nie przyprowadzając nowych. Niestety, mimo niezrównanego poziomu pisma tak się stało. Także mimo to, że nawet w dziedzinie newsów "Tygodnik" miał sukcesy, jak choćby w pamiętnej sprawie Rumuna, który w czasie głodówki zmarł w polskim areszcie.
Jeśli "Tygodnik" upadnie, będzie jasne, że nie ma juz tradycyjnej polskiej inteligencji, a rząd dusz w polskim Kościele katolickim przejmuje ostatecznie Radio Maryja.
Sam kupuję i czytam "Tygodnik". I namawiam do tego, bo naprawdę warto. Ale nakłanianiem do kupowania kilku ezgemplarzy ksiądz Boniecki (naczelny redaktor, właściwie to namawia część przyjaciół "TP") do nieba się nie dostanie.
Czy pomożesz "Tygodnikowi Powszechnemu"? Głosuj!
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.