Zatrzymali sprawcę ewakuacji górników z kopalni Rudna

Na miejscu przez blisko 8 godzin pracowało 70 policjantów i funkcjonariusze straży granicznej.

Do zatrzymania doszło w Głogowie. Mężczyzna był pijany, miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze podejrzewają, że to właśnie on zadzwonił wczoraj o godzinie 5.30 do kopalni Rudna i powiedział, że pod jednym z szybów jest ładunek wybuchowy. Na miejsce ściągnięto policjantów i pirotechników z całego dolnośląskiego garnizonu. Przez blisko 8 godzin górnicy nie mogli zjechać pod ziemię. Co prawda władze KGHM wciąż nie podają strat jakie poniósł holding ale mogą być one ogromne.

Na razie nie wiadomo dlaczego zatrzymany to zrobił. Wiadomo za to, że stanie przed sądem i grozi mu kara do 8 lat więzienia.