Śmierć konia na wrocławskim Rynku. Będzie wniosek do prokuratury
Nasz prawnik pracuje nad wnioskiem do prokuratury w sprawie śmierci konia na wrocławskim Rynku - powiedziała nam Dorota Danowska ze Stowarzyszenia "Otwarte klatki". Dokument zostanie przesłany śledczym dziś lub jutro. Koń padł nagle w niedzielę blisko ul. Wita Stwosza.
Zwierzę było zaprzężone do jednej z dorożek jeżdżących po centrum miasta. Agnieszka Skraburska, właścicielka jednego z lokali w Rynku, która była świadkiem zdarzenia mówiła nam, że zobaczyła leżącego konia w kałuży krwi i moczu.
- Zwierzę przewróciło się nagle - mówiła wcześniej Radiu Wrocław Agnieszka Skraburska, która była świadkiem zdarzenia. - Policja stoi. Koń jest zasłonięty, przykryty ręcznikami i postawiony jest namiot przed gapiami – dodawała Agnieszka Skraburska.
Nie wiadomo z jakich przyczyn koń padł. Sprawę ma ocenić weterynarz.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.