Cuprum pewnie wygrywa w Bydgoszczy z Łuczniczką
Mecz rozpoczął się od autowego ataku Kevina Klinkenberga (0:1). Skutecznym atakiem odpowiedział na to Keith Pupart (1:2). W kolejnych akcjach dobrze spisywał się Robert Täht – rewelacja poprzednich spotkań „miedziowych” (4:6). Po skutecznym bloku Marcina Możdżonka na Wojtku Jurkiewiczu lubinianie prowadzili na pierwszej przerwie technicznej czterema „oczkami” (4:8). Po wznowieniu gry atakiem z szóstej strefy popisał się ponownie Robert Täht (4:9). W kolejnej akcji dobrym zbiciem z prawego skrzydła zameldował się Jakub Jarosz (5:9). Goście utrzymywali się na prowadzeniu po skutecznym bloku na Kevinie Klinkenbergu atakującym z sytuacyjnej piłki. Kiedy kolejny raz z szóstej strefy zaatakował Täht (6:12) o czas poprosił trener Makowski. Po powrocie na boisko atomowym zbiciem ze środka popisał się Marcus Böhme (7:13). W kolejnych akcjach lubinianie utrzymywali się na prowadzeniu po skutecznych atakach Łukasza Kaczmarka (9:15). Po bloku Marcina Możdżonka na Jakubie Jaroszu obie ekipy zeszły na drugą przerwę techniczną przy wyraźnym prowadzeniu Cuprum (10:16). Po wznowieniu gry błąd dotknięcia siatki popełnił Wojciech Jurkiewicz i o kolejny czas dla swojej ekipy poprosił trener Makowski (10:17). Po powrocie na boisko zagrywkę w aut posłał Kevin Klinkenberg (11:18). Po asie serwisowym Roberta Tähta lubinianie zapisali na swoim koncie 20-ste „oczko” (11:20). „Miedziowi” pewnie zmierzali w stronę zwycięstwa w inauguracyjnej partii po ataku Keitha Puparta (12:23). Pierwszą szansę na zakończenie tego seta dostali po kolejnej dobrej akcji Puparta (14:24). Bydgoszczanie nadal się jednak bronili dzięki dobremu zbiciu Łukasza Wiese (15:24). Po zagrywce w tasmę tego samego siatkarza lubinianie zdobyli 25-te „oczko” i objęli prowadzenie w meczu.
Drugą partię otworzył skuteczny atak ze środka Grzegorza Kosoka (1:0). Chwilę później jednak efektownym blokiem na tym zawodniku popisał się Marcus Böhme (1:2). W kolejnych akcjach widowiskowymi obronami popisali się Keith Pupart i Łukasz Kaczmarek, co dało „miedziowym” możliwość wyprowadzenia kontrataków. Dzięki temu lubinianie wyszli na trzypunktowe prowadzenie (4:7). Po skutecznej kiwce Grzegorza Łomacza goście zdobyli ósme „oczko” i obie ekipy zeszły na pierwszą przerwę techniczną (5:8). Po wznowieniu gry Marcin Możdżonek popisał się najpierw blokiem a potem atakiem (6:10). Dzięki zagrywkom posłanym z prędkością najpierw 116 km/h a potem 115 km/h przez Roberta Tähta lubinianie zdobyli dwa kolejne punkty (6:12). O czas dla swojej ekipy poprosił wtedy trener Makowski. Po wznowieniu gry Marcin Możdzonek zablokował Jakuba Jarosza (7:13). Chwilę później skutecznym atakiem odpowiedział Łukasz Wiese (8:13). Lubinianie utrzymywali się jednak na prowadzeniu mimo skutecznych akcji Jakuba Jarosza (10:15). Szesnastce „oczko” efektownym atakiem ze środka zdobył Marcus Böhme (10:16). Obie drużyny zeszły wtedy na drugą przerwę techniczną przy sześciopunktowym prowadzeniu „miedziowych”. Po powrocie na boisko technicznym atakiem popisał się doświadczony Dawid Murek (11:16). Po kolejnej atomowej zagrywce Tähta posłanej z prędkością 118 km/h trener Makowski wprowadził na boisko Michała Ruciaka (12:20). Prze kolejną akcją szkoleniowiec Łuczniczki poprosił jednak o przerwę dla swojej drużyny. Po wznowieniu gry z prawego skrzydła zaatakował Jakub Jarosz (13:20). Po kolejnej dobrej akcji gospodarzy o pierwszy czas dla swojej drużyny poprosił trener Cretu (15:20). Po powrocie na boisko technicznie po rękach bydgoskich blokujących zaatakował Keith Pupart (15:21). Wtedy jednak w polu zagrywki stanął Michał Ruciak, który skutecznie pocelował naszych przyjmujących (18:21). O kolejną przerwę dla „miedziowych” poprosił trener Cretu. Po wznowieniu gry gospodarze nadal spisywali się dobrze dzięki skutecznym zagrywkom Michała Ruciaka (21:22), zbliżając się na jedno „oczko” do siatkarzy Cuprum. Trener Cretu zdecydował się na wprowadzenie do gry Wojciecha Włodarczyka w miejsce Roberta Tähta. Po kolejnym dobrym ataku Jakuba Jarosza bydgoszczanie doprowadzili do remisu po 23. Chwilę później jednak ten sam zawodnik posłał zagrywkę w taśmę i lubinianie dostali pierwszą szansę na zakończenie tej partii. (23:24). W polu serwisowym w miejsce Marcusa Böhme pojawił się wracający po kontuzji Mateusza Malinowski. Dobrym atakiem ze środka popisał się jednak Wojciech Jurkiewicz i mieliśmy kolejny remis (24:24). O losach seta musiała więc rozstrzygnąć walka na przewagi. Po skutecznym bloku na Łukaszu Kaczmarku to bydgoszczanie mieli w górze piłkę setową (26:25). Obronił ją jednak właśnie Kaczmarek, atakując z lewego skrzydła (26:26). Po efektownym bloku Marcusa Böhme „miedziowi” dostali kolejną szansę na zakończenie seta (27:28). Wykorzystali ją chwilę później po błędzie Dawida Murka, który zaatakował w antenkę (28:30). Tym samym lubinianie objęli prowadzenie w meczu 2:0.
Początek trzeciej partii był wyrównany. Po stronie lubinian atakował Łukasz Kaczarek. Wśród bydgoszczan dobrze spisywał się doświadczony Dawid Murek (5:4). Gospodarze bardzo dobre akcje przeplatali błędami w polu serwisowym i nie byli w stanie zwiększyć swojej przewagi w znaczący sposób (7:5). Po technicznym ataku Michała Ruciaka obie ekipy zeszły na pierwszą przerwę techniczną (8:6). Po wznowieniu gry dobrze zaatakował Keith Pupart (8:7). Kiedy po taśmie w aut zaatakował Jakub Jarosz na tablicy wyników mieliśmy remis po 9. Obie ekipy walczyły punkt za punkt. Po ataku ze środka Marcina Możdżonka mieliśmy kolejny remis (11:11). Kolejną, długą akcję lubinianie zakończyli skutecznym blokiem. Chwilę później asem serwisowym popisał się Grzegorz Łomacz (11:13). Kiedy kolejny punkt, atakując ze skrzydła, dołożył Łukasz Kaczmarek (11:14), o czas dla swojej drużyny poprosił trener Makowski. Po wznowieniu gry Dawida Murka w polu gry zastąpił Łukasz Wiese. Mimo dobrego ataku Wojciecha Jurkiewicza lubinianie utrzymywali dwupunktowe prowadzenie (13:15). Szesnaste oczko dla „miedziowych” zdobył Łukasz Kaczmarek i obie ekipy zeszły na drugą przerwę techniczną (13:16). Kilka akcji później bardzo dobrą zagrywką popisał się Kaczmarek. Przechodzącą piłkę zakończył Keith Pupart i lubinianie mieli już pięć „oczek” przewagi (14:19). O czas dla swojej ekipy poprosił trener Makowski. Po wznowieniu gry gospodarze zabrali się za odrabianie strat, skutecznie blokując atakującego Cuprum (16:19). O przerwę dla „miedziowych” poprosił trener Cretu. Po powrocie na boisko piłkę w taśmę posłał Michał Ruciak (15:21). Chwilę później pojedynczym blokiem na Łukaszu Wiese popisał się Grzegorz Łomacz (16:21). Bydgoszczanie nadal walczyli, posyłając w stronę gości kolejne bardzo mocne ataki (19:22). Pierwszą szansę na zakończenie tej partii i całego meczu lubinianie dostali po ataku Roberta Tähta (19:24).
Na MVP spotkania został wybrany Grzegorz Łomacz.
Cuprum Lubin – Łuczniczka Bydgoszcz 3:0
(25:16, 30:28, 25:20)
Składy zespołów:
Cuprum Lubin: Łukasz Kaczmarek, Keith Pupart, Marcus Böhme, Robert Täht, Marcin Możdżonek, Grzegorz Łomacz, Paweł Rusek (libero) oraz Adam Michalski, Wojciech Włodarczyk, Mateusz Malinowski, Maciej Gorzkiewicz
Łuczniczka Bydgoszcz: Kevin Klinkenberg, Wojciech Jurkiewicz, Jakub Jarosz, Murilo Radke, Łukasz Wiese, Grzegorz Kosok, Michał Żurek (libero) oraz Dawid Murek, Nikodem Wolański, Michał Ruciak.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.