Lider za mocny dla Miedzi
Pierwsza połowa nie obfitowała w wiele sytuacji bramkowych, sporo było natomiast niedokładności w grze obu zespołów. W 10. min Miedź wykonywała rzut rożny, ale rywale przechwycili piłkę pod swoim polem karnym i bardzo groźnie skontrowali. Ostatecznie jednak odważne wyjście Pawła Kapsy z bramki zażegnało niebezpieczeństwo. W 31. min po ładnej akcji piłka trafiła na 16 metr do Marka Gancarczyka, ale jego uderzenie pewnie złapał Kiełpin. Cztery minuty później gospodarze wyszli na prowadzenie. Piotrowski w polu karnym Miedzi minął Artjunina i ładnym uderzeniem pod poprzeczkę nie dał szans Kapsie, ustalając wynik do przerwy.
W drugiej połowie Miedź próbowała zaatakować, ale ataki legniczan nie były tak płynne jak przed tygodniem w meczu z Zawiszą. Kilka raz ładnie przedarł się prawą stroną Łobodziński, ale jego dośrodkowań albo nie miał kto zamienić na gola, albo łapał je dobrze broniący Kiełpin. Chyba najlepszą okazję do wyrównania Miedź miała w 76. min – Rasak zagrał na wolne pole, Łobodziński dopadł do piłki i zacentrował ostro w pole karne, ale ani Ślusarski, ani zamykający akcję Gancarczyk, nie zdołali skierować futbolówki do bramki. Wynik meczu w doliczonym czasie gry ustalił Łuczak, który po kontrze – mimo asyst dwóch obrońców Miedzi – umieścił piłkę w siatce obok bezradnego Kapsy.
WISŁA PŁOCK - MIEDŹ LEGNICA 2:0 (1:0)
Bramki: Piotrowski (35), Łuczak (90).
Żółte kartki: Forsell, Rasak.
Sędziował: Adam Lyczmański (Bydgoszcz).
WISŁA: Kiełpin - Stefańczyk, Sielewski, Szymiński, Stępiński, Rogalski, Łuczak, Piotrowski (80 Bąk), Iliev (74 Mroziński), Reca (48 Hiszpański), Lebedyński.
MIEDŹ: Kapsa - Bartczak, Stasiak, Midzierski, Artjunin, Rasak, Garguła (84 Subottin), Łobodziński, Forsell, Gancarczyk (78 Garuch), Labukas (62 Ślusarski)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.