PiS układa listy do Parlamentu Europejskiego
PiS układa listy do Parlamentu Europejskiego. Nadal nie ogłoszono „jedynek” w trzech okręgach: kujawsko-pomorskim, wielkopolskim i łódzkim.
Partia zmieniła zasady. Jeszcze niedawno jedynym posłem-kandydatem był Zbigniew Ziobro. Dziś wiadomo, że to nie jedyny parlamentarzysta na listach do PE. - Jeśli chodzi o kandydowanie posłów, tak decyzja została zmieniona. Być może będzie nawet troszkę więcej posłów, na dalszych miejscach. Dlaczego? Tak robią inne partie, to element dynamizujący listy - tłumaczył w piątek Jarosław Kaczyński. Zaprzeczył jednocześnie, że decyzja jest wynikiem tego, że PiS „czuje oddech PO na swoich plecach”.
Listę w naszym okręgu ma otwierać minister w Kancelarii Prezydenta prof. Ryszard Legutko.
Pytany o miejsce na listach wyborczych PiS dla obecnego europosła Ryszarda Czarneckiego (o którym mówiło się, że wystartuje w okręgu podlasko-mazurskim), prezes PiS poprosił o cierpliwość.
Nie wiadomo też co z europosłem Konradem Szymańskim.
Jarosław Kaczyński zastrzegł, że mogą się zdarzyć pewne korekty co do podanych kandydatów. Ocenił jednak, że to mało prawdopodobne. Oficjalnie ostateczny kształt list zatwierdzi w kwietniu Zarząd Główny partii.
Jeśli chodzi o okręg łódzki wcześniejsze ustalenia były takie, że liderem listy może być związana z Radiem Maryja obecna posłanka do PE Urszula Krupa. Jednak jej szanse zmalały po tym jak pojawiły się informacje, że zatrudnia w swoim biurze poselskim rodzinę. Jako kandydat na to miejsce wymieniany był też eurodeputowany, związany ze Stronnictwem „Piast” Janusz Wojciechowski. Mówiło się tez, że to prof. Legutko może trafić na listę łódzką, a Szymański na poznańską.
Pewnym kandydatem PiS w Poznaniu był do niedawna eurodeputowany Marcin Libicki. Według informacji zebranych przez Instytut Pamięci Narodowej, miał on współpracować ze służbami specjalnymi PRL przy okazji akcji przeciwko zachodnim dyplomatom w Poznaniu. Libicki od początku zaprzeczał informacjom.
Na dolnośląskiej liście mają znaleźć się m.in. były wojewoda Krzysztof Grzelczyk oraz były senator Rafał Ślusarz.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.