Jest szansa, że będzie chodził chociaż... nie ma stóp

Stóp nie udało się uratować, ale lekarze postanowili, że nie amputują nóg pod kolanami. Mikrochirurg dr Adam Domanasiewicz przeprowadza serię przeszczepów skóry i mięśni od pacjenta:
Pacjent jest leczony już od 2 miesięcy, przed nim jeszcze kolejne zabiegi. Jeśli wszystko się powiedzie chory nie będzie potrzebował drogich protez, wystarczą wkładki do butów.
48-letni pacjent, Grzegorz Włodecki opowiada, że do odmrożenia nie doszło jednego dnia, wiele razy było mu zimno:
Lekarz Adam Domanasiewicz przyznaje, że pacjent do szpitala zgłosił się bardzo późno, w poważnym sanie. Nie było szans na uratowanie stóp:
Czy skompilowane leczenie przyniesie oczekiwane skutki? Dużo zależy od chorego. O przeszczepione miejsca trzeba dbać, zmieniać regularnie opatrunki i nie przebywać na zimnie. Pan Grzegorz mówi, że nie jest bezdomny i ma się gdzie podziać po wyjściu ze szpitala.
![]() |
![]() |
![]() |
Dr Adam Domanasiewicz zwraca uwagę, że w Polsce nie ma systemu leczenia odmrożeń:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.