PCZ domaga się od banku 150 milionów złotych odszkodowania
Elżbieta Osowicz |
Utworzono: 2016-03-05 14:00 | Zmodyfikowano: 2016-03-05 11:52
Pixabay
Według zarządu spółki groźba postawienia kredytu w stan natychmiastowej wymagalności doprowadziła do jej kłopotów finansowych. Ostatecznie w połowie ubiegłego roku doszło do ogłoszenia upadłości. Powództwo kontynuuje przed sądem syndyk Maciej Piątkowski.
Co ciekawe Bank Millenium jest jednym z największych wierzycieli spółki, bo kredyt nie został spłacony. Pełnomocnik banku Karina Aust - Niewiadomska podkreśla, że jej klient nie czuje się w żaden sposób odpowiedzialny za kondycję finansową spółki. To nie koniec niespodzianek. Sędzia Wojciech Łukowski otwierając posiedzenie poinformował, że na dwa dni przed rozpoczęciem procesu od prezesa spółki w upadłości wpłynął wniosek o wyłącznie go z orzekania w tej sprawie. Sędzia tłumaczył, że prezes spółki nie jest stroną w procesie tylko świadkiem. Stronę powodową czyli spółkę reprezentuje obecnie syndyk masy upadłościowej i to on lub pozwany bank mógłby złożyć wniosek o wyłączenie sędziego, takich sugestii nie było. Kolejna rozprawa została wyznaczona na 11 kwietnia.
Zobacz także