Smoczyńska odkryciem roku? (ROZMOWA)
W specjalnej rozmowie z Janem Pelczarem Smoczyńska opowiada, co było jej odkryciem na planie „Córek", wspomina wrocławskie początki zainteresowania filmem i odpowiada na pytanie: co się musi wydarzyć, by polskim kandydatem do Oscara zostały „Córki dancingu", a nie „Córki krowy".
Posłuchajcie całej rozmowy:
Agnieszka Smoczyńska o swoich odkryciach z planu „Córek dancingu":
Co się musi wydarzyć, by polskim kandydatem do Oscara zostały „Córki dancingu", a nie „Córki krowy"?
„Dziś kiełkuje to, co zaszczepiono w klasie filmowej w I L.O. u pani Barbary Lekarczyk-Cisek oraz na DKF-ach Jacka Szymańskiego" – wspomina Smoczyńska.
Jedną z inspiracji wziętych przez Smoczyńską na plan „Córek dancingu" były wspomnienia z dolnośląskich dancingów prowadzonych przed laty przez jej mamę.
Rozdanie Orłów w poniedziałek, 7 marca. „Córki dancingu" są nominowane także za drugoplanową rolę wrocławskiej aktorki Kingi Preis (to już piętnasta nominacja polskiej Meryl Streep) oraz dźwięk.
fot. Agnieszka Smoczyńska w czasach wrocławskich
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.