We Wrocławiu wydają gazetę tłumaczoną na koreański (ZOBACZ)
Nie China Town, ale Korea Town - tak coraz więcej osób mówi żartobliwie o południu Wrocławia. Na Ołtaszynie, Partynicach, ale także pod miastem rośnie w siłę społeczność koreańska. Najprawdopodobniej - jest ich już na Krzykach ok. 3 tysięcy.
Dziennikarz, Maciej Wełyczko postanowił wyjść im na przeciw i stworzyć dwujęzyczną "Gazetę Sąsiedzką". Artykuły są tłumaczone na koreański. W tworzenie darmowego, dwutygodnika udało się też zaangażować samych Azjatów.
- Po pierwszym numerze dotarło do nas wiele ciepłych, ale i gorzkich słów - zdradza redaktor naczelny, Maciej Wełyczko:
Ideą redaktora naczelnego jest też integracja środowiska, które w często ogrodzonych, niedostępnych dla postronnych blokach zamyka się na innych. Kiedy gazeta trafiła w ręce Jung Myungbok nie krył zaskoczenia, choć jak podkreśla zawsze czuł się ciepło przyjęty przez Polaków:
Gazeta jest wydawana w 5-tysięcznym nakładzie, ale w związku z ogromnym zainteresowaniem ta liczba już wkrótce się podwoi. Można ją znaleźć w kawiarniach, przychodniach lub dostać stojąc w korku na ulicy Zwycięskiej.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.