Dożywocie dla zabójcy nastolatki z Komornik (ZDJĘCIA, WIDEO)
W listopadzie 2014 roku Dominika wracała ze szkoły do domu, szła poboczem drogi. To tam doszło do zabójstwa. Napastnik zadał blisko 50 ciosów nożem. Jej ciało znaleziono następnego dnia w przydrożnym rowie, niecały kilometr od domu.
Morderca został zatrzymany po kilkutygodniowych poszukiwaniach. Okazał się nim mieszkaniec rodzinnej miejscowości nastolatki. 47-letni rencista znany z tego, że zbierał puszki. Mężczyzna według biegłych jest poczytalny.
Wyrok dożywocia jest taki, o jaki wnioskowała prokuratura. Nie jest on prawomocny.
Jak mówiła sędzia Lidia Hojeńska, mężczyzna nie jest chory psychicznie, ale działał w sposób bardzo brutalny i bezwzględny, do tego nie ma poczucia winy:
Skazany się przyznał, ale nie ma poczucia winy - podkreśla adwokat Małgorzata Niemiec - Zorko:
Sędzia Lidia Hojeńska mówiła o tym, jak podczas procesu oskarżony tłumaczył zachowanie... Miał zły dzień:
Do zabójstwa doszło w listopadzie 2014 roku. Dominika wracała ze szkoły, skazany zaatakował ją i zabił przy drodze. Zdał jej blisko 50 ciosów nożem. Sąd zgodził się na upublicznienie wizerunku i nazwiska skazanego.
Zbigniew Ratajczak wysłuchał wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu z kamienną twarzą. Rodzice 19-letniej Dominiki przez cały czas płakali. Sąd uznał, że zabójca może ubiegać się o wyjście na wolność nie wcześniej niż po 35 latach. W uzasadnieniu sąd przekonywał, że na wolności mógłby być nadal groźny.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.