Co dziwi ludowca? (Komentarz polityczny)

W swoim felietonie przedstawia opinię opozycji, która od początku lat dziewięćdziesiątych kontestowała poczynania kolejnych włodarzy Wrocławia.

Osobiście uważam, że oceny te nie są sprawiedliwe.

Obiektywnie patrząc na rozwój Wrocławia, trzeba przyznać, że obecnie jest to jedno z piękniejszych miast w Polsce. Miasto, które swoim rozwojem i pozycją w Europie budzi wiele zazdrości u mieszkańców innych regionów naszego Kraju.

Oczywiście nie jest to wyłączna zasługa obecnie urzędującego Prezydenta. Miasto Wrocław miało to szczęście, że w wielu elementach polityka rozwoju naszej regionalnej stolicy, była oparta na zasadzie prostej kontynuacji z modyfikacjami kolejnych prezydentów.

De facto od przeszło 19 lat urząd ten był sprawowany przez polityków wywodzących się z jednej opcji politycznej. Dlatego mówiąc o braku zdziwienia, co do oceny prezydentury Rafała Dutkiewicza przez Panią poseł, muszę wyrazić olbrzymie zdziwienie oceną wyrażaną przez niedawnych przyjaciół Prezydenta Dutkiewicza i to nie tylko politycznych.

Smutne w naszej rzeczywistości jest to, że pupil polityczny i wzór do naśladowania wielokrotnie przywoływany przez partie polityczne sprawujące niepodzielnie władzę we Wrocławiu od blisko dwóch dekad, potrafią odwrócić się o 180 stopni i tak diametralnie zmienić opinię dotyczącą tego, co się we Wrocławiu działo i dzieje.

Od razu nasuwa się pytanie, czy to o czym mówiono do ubiegłego roku było nieprawdą, czy też w tej chwili kreowane opinie, są podyktowane wyłącznie potrzebą bieżącej polityki.

Każda z tych opcji rzuca cień na tych którzy koniunkturalnie podchodzą do oceny działań gospodarczo – społecznych realizowanych we Wrocławiu. Osobiście dzielę polityków na tych z którymi współpracuję na rzecz rozwoju naszego Kraju czy też Regionu i na tych z którymi z przyjemnością współpracuję w tym obszarze. Z Prezydentem Dutkiewiczem z współpracuję z przyjemnością.

Jarosław Kurzawa (były przewiodniczący Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, PSL)