Mieszkańcy wsi pod Prusicami: Chcemy z powrotem radary!

| Utworzono: 2016-02-19 08:20 | Zmodyfikowano: 2016-02-19 08:20
Mieszkańcy wsi pod Prusicami: Chcemy z powrotem radary! - fot. Martyna Czerwińska
fot. Martyna Czerwińska

Radary zniknęły, a kierowcy przyspieszyli - mieszkańcy wsi pod Prusicami nie są zadowoleni ze zmiany przepisów. Od stycznia straż miejska nie może już kontrolować prędkości samochodów. Urządzenia, które regularnie były ustawiane w Goli, Świerzowie, Kopaszynie czy Wilkowej bezpowrotnie więc zniknęły. "Ciężkie tiry pędzą wąskimi, wiejskimi drogami nawet 100km/h. Boimy się wypuszczać dzieci z domu, a domy aż trzęsą się trzęsą, mury pękają - tłumaczą Radiu Wrocław. Problem jest podnoszony na każdym zebraniu wsi - mówi Jan Śliwiński z Rady Sołeckiej:

Straż Miejska w Prusicach jest właśnie wygaszana, przepisy wciąż obowiązują, więc mimo apeli raday wrócić nie mogą. Ale pomoc obiecuje Powiatowa Policja w Trzebnicy. Oficer Prasowy, Piotr Dwojak przyznaje, że trasa jest niebezpieczne i zapowiada, że do wiosek będą wysyłane dodatkowe patrole drogówki z ręcznymi radarami:

Zniknął też radar przy "piątce" na wjeździe do Prusic. Mandat możemy w tej okolicy dostać już tylko w Wiszni Małej.

 

 

 


Komentarze (4)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~tomasz2016-02-20 10:00:19 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Artykuł sponsorowany - gminy walczą z dziurą budżetową i o to cały ambaras
~jan2016-02-19 15:14:32 z adresu IP: (188.122.xxx.xxx)
w niemczech jest ponad 3 tys. fotoradarów i jest dobrze
~taka prawda2016-02-19 14:57:26 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Tiry nie jeżdżą 100 km/h, bo mają ograniczniki do 90-tki.
~Mieszkaniec2016-02-19 11:13:47 z adresu IP: (109.207.xxx.xxx)
Nie tylko w Prusicach to się dzieje, ale wszędzie. Tam gdzie się kiedyś przez wioskę kierowcy jechali 50 -60 km/h teraz gnają bez opamiętania. Z dróg od początku roku zniknęło 400 fotoradarów i policja tej luki nie wypełni. Czy ktoś policzy o ile wzrośnie liczba ofiar śmiertelnych na drogach. To jest skutek bezmyślnej nagonki dziennikarskiej na straże miejskie i populizmu byłej opcji rządzącej.