Policjant z Wałbrzycha pośmiertnie nagrodzony za ratowanie życia
"W jego przypadku przyznanie nagrody miało wymiar szczególny, gdyż otrzymał ją pośmiertnie. Skutecznie ratując życie innego człowieka, sam zginął" - pisze Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji.
W uroczystości, w warszawskim Domu Dziennikarza, uczestniczyła wdowa po Marku Dziakowiczu wraz z dziećmi, a także wiceprzewodniczący ZG NSZZ Policjantów i zarazem przewodniczący ZW NSZZ P woj. dolnośląskiego Piotr Malon, który wygłosił okolicznościowe przemówienie.
Nagrodę Markowi Dziakowiczowi przyznano na wniosek NSZZ Policjantów. Dzielnicowy Komisariatu Policji I w Wałbrzychu - st. asp. Marek Dziakowicz przebywał 20 lipca 2015 r. na urlopie wypoczynkowym w miejscowości Gąski.
"W trakcie spaceru po plaży wraz z żoną i córką zauważył wołającego o pomoc młodego mężczyznę, który wyraźnie słabnąc walczył o życie około 30 metrów od brzegu. Bez zastanowienia podjął natychmiast akcję ratunkową. Tonącego mężczyznę udało się uratować, natomiast Marek Dziakowicz w trakcie tej akcji poniósł śmierć."
Dolnośląska policja podkreśla, że st. asp. Marek Dziakowicz pozostał wierny zasadom wyrażonym w rocie przysięgi, którą złożył 14 lat temu. Paweł Petrykowski przypomina też, że nie był to jedyny akt odwagi i determinacji Marka Dziakowicza.
Wcześniej, w 2014 roku uratował też nieprzytomną kobietę uwięzioną w mieszkaniu. Był aktywnym i zaangażowanym krwiodawcą, wyróżnionym przez Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Wałbrzychu.
Wałbrzyski policjant , ratując życie innego człowieka, osierocił dwoje dzieci, 15-letniego syna i 9-letnią córkę oraz żonę.
Nagrody przyznawane są przez fundację:
- policjantom, żołnierzom, strażakom, studentom i zwykłym przechodniom, którzy nie zawahali się ani chwili, by nieść pomoc potrzebującym (poza swoimi obowiązkami służbowymi);
- pracownikom służby zdrowia i ratownikom medycznym, którzy, poza swoimi obowiązkami służbowymi, ratowali spontanicznie życie ludzkie;
- pracownikom środków masowego przekazu nagłaśniającym i popularyzującym ideę i przypadki ratowania życia ludzkiego. Kandydaci do Nagrody Fundacji zgłaszani są przez organizacje społeczne, związki zawodowe i osoby fizyczne z całego kraju. Po zweryfikowaniu prawdziwości zdarzenia Kapituła wybiera przypadki o największym znaczeniu społecznym. Nagrody mają formę medalu, dyplomu
i czeku pieniężnego.
W 2015 r. laureatem nagrody został właśnie m.in. st. asp. Marek Dziakowicz
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.