Remis ze wskazaniem na gości. Po jednym punkcie dla Ruchu i Zagłębia
Przewaga w pierwszej połowie należała do Zagłębia. Miedziowi grali kombinacyjnie. Starał się jak mógł Filip Starzyński. Belgii nie podbił ale w lidze polskiej będzie na pewno wyróżniającym się zawodnikiem co pokazał już w pierwszym meczu w barwach Zagłębia. Choć zabrakło dziś bramek to przez wiele minut mecz się oglądało bardzo dobrze. Gra była szybka i płynna.
W ekipie Ruchu zespół próbowali ożywić Kamil Mazek, Patryk Lipski oraz Maciej Iwański. Po jednej z trójkowych akcji wydawało się, że Mariusz Stępiński musi strzelić gola, ale w ostatniej chwili w polu karnym gracza "Niebieskich" zablokował Dorde Cotra. Podobnie obrońca Zagłębia zrobił też na początku drugiej połowy. Znów wygrał rywalizację ze Stępińskim.
W 52. minucie próbkę swoich umiejętności dał Starzyński. Wyprowadził akcję środkiem, zagrał do Łukasza Janoszki, ale ten zmarnował najlepszą do tej pory szansę na gola. W 78. minucie w zamieszaniu podbramkowym najbardziej przytomnie zachował się Matus Putnocky i uratował gospodarzy przed stratą gola. Tuż przed końcowym gwizdkiem zatrzymał potężną bombę posłaną przez Arkadiusza Woźniaka.
Ruch Chorzów - Zagłębie Lubin 0:0
Żółte kartki: Todorovski, Papadopoulos, Janoszka
Ruch Chorzów: Matus Putnocky - Martin Konczkowski, Rafał Grodzicki, Michał Koj, Paweł Oleksy - Kamil Mazek, Łukasz Surma, Maciej Iwański (Łukasz Hanzel 90+1), Patryk Lipski, Marek Zieńczuk (Tomasz Podgórski 61')- Mariusz Stępiński (Michał Efir 77')
Zagłębie Lubin: Martin Polacek - Aleksandar Todorovski, Damian Zbozień, Maciej Dąbrowski, Dorde Cotra, Arkadiusz Woźniak, Jarosław Kubicki, Adrian Rakowski, Filip Starzyński (Filip Jagiełło 83'), Łukasz Janoszka - Michal Papadopoulos (Krzysztof Piątek 73').
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.