7 Cudów Wrocławia i Dolnego Śląska (WYSTAWA)

Kamilla Jasińska/Uniwersytet Wrocławski | Utworzono: 2016-02-12 16:39 | Zmodyfikowano: 2016-02-12 13:10

Tytułowe „siedem cudów” nie oznacza siedmiu eksponatów, tylko siedem wybranych obszarów kultury: krajobraz, język, sztukę, naukę, architekturę, religię i spotkanie. – Dolny Śląsk i będący jego historyczną stolicą Wrocław szczycą się swoim wielokulturowym dziedzictwem. Składa się na nie dorobek dawnych i współczesnych mieszkańców tego regionu – Polaków, Niemców, Czechów i Żydów. Świadczą o nim liczne artefakty i dzieła sztuki tworzące tę wyjątkową spuściznę, która nieustannie przypomina nam o zawiłej historii całego śląska i Wrocławia – piszą w bogato ilustrowanym katalogu kuratorzy wystawy: dr hab. Wojciech Mrozowicz z Instytutu Historycznego UWr oraz dr Wojciech Kucharski z Ośrodka „Pamięć i Przyszłość”. Podkreślają też, że celem wystawy jest ukazanie wkładu Wrocławia i całego regionu w kulturę i naukę europejską. – Mamy tutaj zabytki bardzo ważne dla kultury polskiej, np. Księgę Henrykowską z pierwszym w historii zapisanym zdaniem po polsku. Są też obiekty z okresów, gdy dominowała na tym terenie kultura czeska czy niemiecka. Chcemy ten wkład pokazać kompleksowo – dodaje Mrozowicz. W siedmiu działach w nowoczesny sposób prezentowane są niezwykłe eksponaty, pozostające na co dzień w zbiorach placówek naukowych i muzealnych, m.in. we Wrocławiu i Warszawie oraz w Niemczech.

NAUKA
Część ekspozycji poświęconą wrocławskiej NAUCE otwiera oryginał wydawanego we Wrocławiu od 1670 r., pierwszego na świecie medyczno-przyrodniczego czasopisma naukowego oraz niezwykle cenna dla naszego Uniwersytetu bulla fundacyjna Akademii Leopoldyńskiej.

Aurea bulla fundationis Universitatis Wratislaviensis, czyli tzw. Złota bulla, to akt fundacyjny pierwszej wrocławskiej uczelni, sporządzony 21 października 1702 r. w Wiedniu i sygnowany przez cesarza Leopolda I. Podpisanie dokumentu było zwieńczeniem trwających wiele lat starań o utworzenie we Wrocławiu szkoły wyższej i zapoczątkowało istnienie dwuwydziałowej uczelni, która zainaugurowała swoją działalność już niespełna miesiąc po decyzji cesarza, 15 listopada 1702 r. Akt nie określał ściśle jednej nazwy uczelni, natomiast bardzo dokładnie precyzował jej przywileje, podobne do tych, jakie posiadały inne uniwersytety europejskie, m.in. w Paryżu, Bolonii, Wiedniu czy w Ołomuńcu. Ustrój akademicki przypominał zasady przyjęte na wspomnianych uczelniach oraz w kolegiach jezuickich. Do życia powołano tzw. magistrat akademicki, czyli zespół kierujący uczelnią, a rektor był jednocześnie rektorem kolegium jezuickiego. Akademia Leopoldyńska miała prawo do nadawania bakalariatu, licencjatu, magisterium i doktoratu. Szczególne znaczenie miało przyznanie uniwersytetowi prawa do własnych insygniów, w tym pieczęci rektora i poszczególnych wydziałów. Dokument w języku łacińskim spisany został elegancką kancelarską, czyli pismem urzędowym stosowanym w kancelariach od czasu renesansu. Składa się z 12 pergaminowych kart z okładką obciągniętą purpurowym aksamitem. Na złoto-czarnych sznurach podwieszona jest cesarska pieczęć. Po raz pierwszy Złotą bullę wydał drukiem w połowie XVIII wieku Jan Kundmann. Oryginał, który można zobaczyć na wystawie, jest własnością Biblioteki Uniwersyteckiej i przechowywany jest w Oddziale Rękopisów.

Miscellanea Curiosa Medico-Physica Academiae Naturae Curiosorum sive Ephemerides Germanicae (tłum. Zbiór ciekawych rozpraw medyczno-przyrodniczych Akademii Badaczy Natury albo Dziennik Niemiecki) to wydawane we Wrocławiu w latach 1670–1713 pierwsze na świecie medyczno-przyrodnicze czasopismo naukowe, będące organem Akademii Osobliwości Natury, założonej w Schweinfurcie w 1652 r. Akademia zrzeszająca lekarzy, fizyków i chemików była pierwszym towarzystwem naukowym całkowicie niezależnym od uniwersytetów. W gronie jej członków znaleźli się tak wybitni uczeni jak Karol Darwin, Albert Einstein czy Maria Curie-Skłodowska. Towarzystwo to istnieje do dziś pod nazwą Niemiecka Akademia Badaczy Przyrody Leopoldina – Narodowa Akademia Nauk, z siedzibą w Jenie. Pomysłodawcą, redaktorem i pierwszym wydawcą pisma był wrocławski lekarz Philipp Jacob Sachs von Löwenheim, uważany za jednego z najwybitniejszych uczonych XVII wieku. Do pierwszego tomu, wydanego w 1670 r. i prezentowanego na wystawie, blisko 40 autorów z całej Europy nadesłało 160 doniesień z dziedziny anatomii i patologii, fizyki i chemii, botaniki i zoologii. W Oddziale Starych Druków Biblioteki Uniwersyteckiej przechowywanych jest ponad 30 numerów tego periodyku.

Wrocławska nauka może poszczycić się wieloma uczonymi o światowej sławie. Do nich z pewnością zaliczyć można matematyków, którzy po II wojnie światowej stworzyli wrocławską szkołę. O jej renomie świadczą m.in. czasopisma naukowe o międzynarodowym zasięgu, a jedną z jej wizytówek jest Nowa Księga Szkocka, będąca zbiorem nierozwiązanych problematów – jak mawiali matematycy lwowscy – i zagadek matematycznych. Powstała jako kontynuacja lwowskiej Księgi Szkockiej, powstałej podczas spotkań towarzyskich w kawiarni „Szkocka” we Lwowie. Przeniesienie idei na grunt wrocławski zainicjował prof. Edward Marczewski, jeden z założycieli wrocławskiego ośrodka matematycznego w powojennym Wrocławiu. Pierwsze wpisy pochodzą z lipca 1946 r., a dokonał ich prof. Hugo Steinhaus, co miało wymiar bardzo symboliczny, Steinhaus był bowiem autorem ostatniego wpisu w księdze lwowskiej. Od początku swego istnienia Nowa Księga Szkocka zawsze była dostępna dla polskich i zagranicznych matematyków, dzięki czemu wpisano do niej ponad 960 problemów. Niektóre dotyczą poważnych zagadnień naukowych, inne mają charakter rozrywki umysłowej, a wszystkie łączy fakt, że za rozwiązanie problemu autor zobowiązywał się do ufundowania nagrody, np. tabliczki czekolady lub pięciodaniowego obiadu. Obecnie Nowa Księga Szkocka ma już trzy tomy i jest przechowywana w Bibliotece Wydziału Matematyki i Informatyki. Dwa z nich można zobaczyć na wystawie „7 cudów”.

Na poświęconą nauce część wystawy składają się także liczne fotografie, m.in. noblistów wrocławskich związanych z uniwersytetem we Wrocławiu, pionierów z Grupy Naukowo-Kulturalnej kierowanej przez prof. Stanisława Kulczyńskiego oraz powojennych profesorów: Alfreda Jahna, Ludwika Hirszfelda, Wiktora Brossa, Hugona Steinhausa, Edwarda Marczewskiego, Bronisława Kanstera oraz małżeństwa Trzebiatowskich.

KRAJOBRAZ
Największą atrakcją działu KRAJOBRAZ jest XVI-wieczna mapa śląska autorstwa Martina Helwiga. Uważana za matkę wszystkich map Śląska, stanowi niezwykle cenny zabytek kartografii europejskiej. Jej jedyny zachowany egzemplarz, wydrukowany w 1561 r., przechowywany jest w Badische Landesbibliothek w Karlsruhe. Wartość dzieła Helwiga wynika m.in. z faktu, że jest pierwszą mapą Śląska opracowaną na podstawie pomiarów, obserwacji i informacji autora. Co ciekawe, wykonana została w bardzo nietypowej orientacji południowej – Śląsk Górny przedstawiony jest u góry mapy, a Dolny – na dole. Jak przyznają organizatorzy wystawy, wśród zwiedzających są tacy, którzy przyjechali do Wrocławia specjalnie po to, by zobaczyć mapę Helwiga.

W tym samym dziale prezentowana jest przeglądowa mapa polityczno-administracyjna Dolnego Śląska autorstwa Giacomo Cantelli da Vignola z końca XVII wieku. Jest to ręcznie kolorowany miedzioryt, ozdobiony kartuszem dedykacyjnym w prawym górnym rogu. Mapa ta stanowi wyjątkowy przykład włoskiej kartografii barokowej dotyczącej Śląska. Rzeźba terenu przedstawiona jest barwnymi kopczykami, sygnatury miejscowości mają postać winiet podpisanych w języku niemieckim, zaś bogatą i wyrazistą hydrografię oraz opisy księstw sporządzono w języku włoskim. Oryginał mapy jest przechowywany w Oddziale Zbiorów Kartograficznych Biblioteki Uniwersyteckiej, a do maja można go oglądać na wystawie w ratuszu. Wersja cyfrowa dostępna jest w Bibliotece Cyfrowej UWr.

W Oddziale Rękopisów Biblioteki Uniwersyteckiej znajduje się też niezwykle cenny pierwszy tom epokowego dzieła Friedricha Bernharda Wernera Topographia oder Prodromus Delineati Silesiae Ducatus, pochodzący z końca XVIII wieku i zawierający ponad 200 ilustracji, w tym mapy księstw, plany miejscowości i ryciny obiektów architektonicznych z obszaru całego Śląska. W jednej z gablot dzieło Wernera otwarte jest na planie widokowym Wrocławia z ok. 1750 r., przedstawiającym widok miasta z lotu ptaka od strony południowo-wschodniej. Kolorowany piórkiem i rozkładany plan jest najpokaźniejszą, najstaranniejszą i najbogatszą w szczegóły panoramą Wrocławia, obrazującą jego pełną zabudowę z licznymi szczegółami architektonicznymi, takimi jak wieże, bramy, fortyfikacje itd. Dzieło Wernera można oglądać nie tylko na wystawie, dostępne jest bowiem także w Bibliotece Cyfrowej UWr.

Kolejnym ciekawym zabytkiem kartograficznym jest perspektywiczny plan Wrocławia z lotu ptaka. Wydany został przez Georga Brauna w IV tomie epokowego dzieła Civitates orbis terrarium, przedstawiającego 74 wybrane miasta Europy. Plan jest miedziorytem ręcznie kolorowanym, wyrytowanym przez Fransa Hogenberga na podstawie pierwszego, zaginionego w czasie wojny, pomiarowego planu Wrocławia z 1587 r., autorstwa Frederika Hendriksa Vrooma i Friedricha Grossa. Plan przedstawia Wrocław w orientacji północno-zachodniej, na co wskazuje kompas stylizowany na różę wiatrów. Pod górną ramką widnieje napis WRATISLAVIA, a w górnych narożnikach – herby Korony Czeskiej i miasta Wrocławia. W narożnikach dolnych znajdują się legendy umożliwiające identyfikację najważniejszych budowli miejskich. Aż do początku XIX w. plan ten przewyższał swoją dokładnością kartometryczną wiele późniejszych planów Wrocławia. Posiadaczem oryginału jest Oddział Zbiorów Kartograficznych Biblioteki Uniwersyteckiej, a na ratuszowej wystawie prezentowana jest cyfrowa kopia. Organizatorzy umieścili plan w interaktywnej gablocie, dzięki czemu można podświetlić wybrane obiekty architektoniczne, m.in. dawny lewobrzeżny zamek, na fundamentach którego wzniesiony został w I połowie XVIII wieku gmach Uniwersytetu.

W formie kopii prezentowany jest także pierwszy plan miasta Wrocławia, autorstwa Barthela i Bartholomausa Weinerów (ojca i syna). Został namalowany na płótnie w 1562 r. z okazji koronacji Maksymiliana II, syna cesarza Ferdynanda I Habsburga, na króla Czech, i z tego względu opatrzony jest stosowną dedykacją. Wyróżniający się niezwykłą dokładnością i dbałością o szczegóły plan przedstawia Wrocław w granicach nieistniejących już dzisiaj fortyfikacji miejskich. Co ciekawe, namalowany został w rzucie prostopadłym, ale zabudowę pokazano w ujęciu perspektywicznym. Oryginał, znajdujący się przed II wojną światową w zbiorach Biblioteki Uniwersyteckiej, został uznany za zaginiony w 1945 r. i w zbiorach kartograficznych dostępny jest wyłącznie w postaci XIX-wiecznych kopii oryginalnych rozmiarów oraz reprodukcji z 1929 r.

JĘZYK
Niezwykle ciekawe eksponaty, po raz pierwszy prezentowane równocześnie w jednym miejscu, można podziwiać w dziale JĘZYK. Centralne miejsce zajmuje słynna Księga henrykowska, kronika klasztoru cystersów w Henrykowie, spisana w latach 1269–1310 przez dwóch opatów. Księga henrykowska słynie z faktu, że zawiera pierwsze zdanie zapisane w języku polskim: „Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj”. W 2015 r. została wpisana na listę „Pamięć świata” UNESCO.

Oprócz Księgi henrykowskiej zobaczyć można Psałterz floriański z przełomu XIV i XV wieku ze zbiorów Biblioteki Narodowej w Warszawie oraz dwa eksponaty ze zbiorów Biblioteki Uniwersyteckiej we Wrocławiu.

Statuty synodalne biskupa wrocławskiego Konrada zaliczane są do najstarszych druków śląskich i jednych z najstarszych w tej części Europy. Ukazały się w 1475 r., zaledwie ćwierć wieku po wynalezienia druku. Do spisanych w języku łacińskim Statutów, zawierających lokalne wrocławskie regulacje kościelne, dołączone zostały trzy modlitwy w języku polskim. Są to najstarsze drukowane teksty w języku polskim – jedyny kompletny egzemplarz z drukarni Kaspera Elyana pochodzi z klasztoru norbertanek w Czarnowąsach i jest obecnie przechowywany w Oddziale Starych Druków BUWr.

Kodeks Mikołaja z Koźla został spisany w pierwszej połowie XV wieku przez franciszkanina Mikołaja i stanowi całą spuściznę literacką tego zakonnika. Kodeks zawiera m.in. kazania, zapiski kronikarskie, wiersze, modlitwy oraz pieśni religijne i świeckie. Na szczególną uwagę zasługuje Cantilena inhonesta, znana jako Nieprzyzwoita śpiewka, uważana za najstarszą spisaną polską pieśń miłosną. Utwór, w którym pomieszano polskie i czeskie formy językowe, jest dość frywolny i być może dlatego został starannie zamazany atramentem. Dziś jest jedynie ledwo widoczny, ale da się go odczytać (transkrypcja): Chcy ja na pannu żałować, nie chciałat’ mi trochy dać memu koni owsa. Mniszli ty, panno, bych bym mał, u mniet’ wisi jako skal nożyk przy biedrzycy. Rozżży, panno, świecyczku, przysuczywa dratwiczku, jako pirwe było. Na pisane pierzynie damy sobie do wole piwa i miedu. Oryginalny Kodeks Mikołaja z Koźla, datowany na lata 1416–1421, jest przechowywany w Oddziale Rękopisów BUWr.

RELIGIA
Jak twierdzą historycy, nie ma religii na Dolnym Śląsku bez historii najsłynniejszej dolnośląskiej świętej, czyli św. Jadwigi, i dlatego właśnie jej osobie poświęcona jest znaczna część działu RELIGIA.

Z kolekcji uniwersyteckich rękopisów pochodzi Kodeks Hornigowski (Legende der heiligen Hedwig). Powstał on w 1451 r. na zamówienie Antoniego Horniga, wrocławskiego rajcy i ławnika, który w okresie szczególnego ożywienia nastrojów religijnych chciał wzmocnić swoją pobożność. Kodeks jest największym zbiorem tekstów o św. Jadwidze przełożonych na język niemiecki przez anonimowego tłumacza. Zawiera m.in. genealogię św. Jadwigi, jej żywoty (mniejszy i większy), bullę kanonizacyjną z 1267 r. wraz okolicznościowym kazaniem jej wystawcy, papieża Klemensa IV, a także wierszowaną modlitwę za wstawiennictwem św. Jadwigi. Zachowany w bardzo dobrym stanie Kodeks Hornigowski liczy 120 pergaminowych kart, z których 2 prezentowane są na wystawie. Wszystkie są zapisane czarnym atramentem i bogato ilustrowane. Od 1810 r. Kodeks jest własnością Biblioteki Uniwersyteckiej (obecnie w Oddziale Rękopisów), do której trafił z biblioteki klasztoru franciszkanów przy kościele św. Doroty we Wrocławiu po sekularyzacji dóbr kościelnych. Wcześniej, aż do połowy XVII wieku, był własnością rodu Hornigów.

Legenda o św. Jadwidze, wydana w języku niemieckim we Wrocławiu w 1504 r. przez Konrada Baumgartena, stanowi pierwszą pełną edycję legendy o tej świętej. Oprócz samej legendy w tomie zamieszczona została bulla kanonizacyjna św. Jadwigi i – podobnie jak w Kodeksie Hornigowskim – okolicznościowe kazanie papieża Klemensa IV. Baumgarten zamieścił tam także blisko 70 rycin. Drzeworyty przedstawiają wybrane sceny z życia świętej, m.in. apokryficzną scenę odnalezienia zwłok Henryka II Pobożnego, syna św. Jadwigi, który poległ w walce podczas bitwy pod Legnicą z 1241 r. Prezentowany na wystawie starodruk jest własnością BUWr.

Ciekawym eksponatem, będącym świadectwem wczesnych chrześcijańskich wpływów wielkomorawskich na ziemiach śląskich, jest krzyżyk wielkomorawski. Został on odnaleziony w 1978 r. przez prof. Józefa Kaźmierczyka z Instytutu Archeologii UWr podczas zakrojonych na szeroką badań archeologicznych na Ostrowie Tumskim. Znaleziono go w miejscu, gdzie dziś stoi dom księży emerytów, przy ul. Katedralnej. Niewielki cynkowany krucyfiks w formie zawieszki pochodzi najprawdopodobniej z X wieku i przypomina przedmioty tworzone w kręgu sztuki Wielkich Moraw. Na wystawę wypożyczył go Instytut Archeologii UWr.

SPOTKANIE
Ostatnim działem, w którym znalazły się eksponaty z uniwersyteckich kolekcji, jest SPOTKANIE, prezentujące ideę Wrocławia jako miasta spotkań państw, nacji, kultur i religii. Tematem przewodnim są słowa papieża Jana Pawła II wygłoszone w 1997 r. podczas Kongresu Eucharystycznego: Wrocław jest miastem położonym na styku trzech krajów, które historia bardzo ściśle ze sobą połączyła. Jest poniekąd miastem spotkania, jest miastem, które jednoczy. Tutaj w jakiś sposób spotyka się tradycja duchowa Wschodu i Zachodu. Tę część ekspozycji, a jednocześnie całą wystawę, otwiera oryginał orędzia biskupów polskich do biskupów niemieckich z 1965 r. z pamiętnym zdaniem: „Udzielamy wybaczenia i prosimy o nie”, i podpisami m.in. arcybiskupa Bolesława Kominka, prymasa Stefana Wyszyńskiego i kardynała Karola Wojtyły. Dokument ten, przechowywany na co dzień w archiwum w Kolonii, w Polsce jest prezentowany po raz pierwszy.

Obok kilku detali architektonicznych z dawnego opactwa ołbińskiego, czeskich denarów z X wieku, XIII-wiecznej macewy i złotej zapony ze skarbu średzkiego oraz gołąbka pokoju, przypuszczalnie przywiezionego do Wrocławia w 1948 r. przez Pabla Picasso na Światowy kongres Intelektualistów w Obronie Pokoju, zobaczyć można np. dzbanek typu hansekanne wypożyczony na wystawę ze zbiorów Instytutu Archeologicznego UWr. Został on odnaleziony przez wrocławskich archeologów przy ul. Uniwersyteckiej, a pochodzi najprawdopodobniej z przełomu XV i XVI wieku. Wybita na jego uchu litera „W” sugeruje, że może on pochodzić z jednego z wrocławskich warsztatów. Tego typu cynowe dzbanuszki z wieczkiem w późnym średniowieczu stanowiły część zastawy stołowej bogatych mieszczan.

Innym ciekawym eksponatem jest Cherubinowy wędrowiec (Cherubinischer Wandersmann), zbiór wierszy śląskiego poety i mistyka Johannesa Schefflera, bardziej znanego jako Angelus Silesius. Urodzony w 1624 r. Scheffler był lekarzem i poetą religijnym. Pisał po niemiecku, mimo że uważał się za syna polskiego szlachcica. Choć wychowywany był w duchu protestantyzmu, to przeszedł na katolicyzm, przyjmując w 1661 r. święcenia kapłańskie. Do końca życia posługiwał ubogim jako lekarz i kapłan. Prezentowany zbiór wierszy został wydany w Kłodzku w 1675 r.

Eksponaty, które można oglądać w ramach wystawy „7 cudów Wrocławia i Dolnego Śląska” w Sali Mieszczańskiej Starego Ratusza we Wrocławiu, prezentowane są w bardzo nietypowy sposób. Tytułowe cuda zostały zamknięte w intrygującej, lustrzanej szkatule, przez co wchodzący do sali widz może nawet nie dostrzec ekspozycji. Przestrzenie pełne unikatowych eksponatów można ujrzeć dopiero po przekroczeniu lustrzanej bariery i wejściu do wnętrza szkatuły. Najcenniejsze eksponaty prezentowane są w osobnych pomieszczeniach. Zawartość gablot i szuflad uzupełniają interaktywne prezentacje; dużym zainteresowaniem nie tylko dzieci cieszą się stanowiska edukacyjne.

Wystawa została zorganizowana przez Ośrodek „Pamięć i Przyszłość”. Można ją zwiedzać do 14 maja 2016 r.

tekst: Kamilla Jasińska

konsultacja naukowa: dr hab. Wojciech Mrozowicz, dr Dariusz Przybytek, prof. Krzysztof Jaworski, prof. Artur Błażejewski


Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Ela2016-03-10 08:17:58 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
Literówka w nazwisku profesora - ma być: Knaster
~agatajas2016-02-17 17:37:59 z adresu IP: (36.72.xxx.xxx)
7 cudow Wroclawia I Dolnego slaska warto byc I zobaczyc cos pieknego jezyk niemiecki we wroclawiu Preply.