Bankowe cięcia i oszczędności
W poniedziałek mija ustawowy czas na negocjacje w sprawie zwolnień grupowych. Santander nie ujawnia ile osób czeka utrata pracy. Wcześniej bank poinformował o wycofaniu ze swojej oferty kredytów hipotecznych. Nowe wnioski nie są przyjmowane od 1 kwietnia z powodu niskiej opłacalności tego typu pożyczek. Zwolnienia są bezpośrednim skutkiem wycofania się banku z produktów hipotecznych. Santander specjalizuje się w Polsce w kredytach detalicznych, zwłaszcza samochodowych. Powstał na bazie kupionego przez Hiszpanów wrocławskiego PTF-u. Zatrudnia 700 osób.
Inne wrocławskie banki na razie nie informują o zwolnieniach. Lukas Bank zamierza w tym roku otwierać nowe placówki, zwłaszcza we Wrocławiu. Eurobank z kolei skrócił czas pracy placówek i wygasił część umów o prace, zwłaszcza osób pracujących na pół etatu. Nie będzie jednak w tym roku rozwijał sieci własnej, a jedynie oddziały franczyzowe w małych miastach. I Eurobank i Lukas Bank nie udzielają kredytów hipotecznych we franakach szwajcarskich.
A w Polsce o cięciu zatrudnienia mówi się w wielu bankach. Włoska grupa UniCredit zwolni w Europie Środkowo-Wschodniej 2 tysiące osób, redukcje nie ominą Polski. W BZWBK zwolnień nie będzie, ale już zapowiedziano cięcia wynagrodzeń kadry menedżerskiej, o około 40 procent, a także zmniejszanie wymiaru etatów. O zwolnieniach informowały PKO BP, BRE Bank, Kredyt Bank, Millennium, BPH i GE Money.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.