Euro poszło w górę. Nie będzie nowej hali producyjnej w Kowarach
Jak mówi burmistrz Kowar Bożena Wiśniewska, zarząd firmy produkującej naczepy samochodowe i osprzęt do nich przekazał jej informację, że powodem jest wysoki kurs euro:
Działająca w Kowarach spółka-córka firmy KEMPF miała wybranemu już niemieckiemu wykonawcy zapłacić w euro, które by musiała kupić. To podrożyło tak inwestycję, że została ona odłożona. Tym samym na kilkadziesiąt nowych miejsc pracy trzeba będzie poczekać. Nie wiadomo nawet jak długo.
Status quo, czyli około 100 zatrudnionych. Polska spółka firmy KEMPF miała wybranemu już niemieckiemu wykonawcy zapłacić w euro, które by musiała kupić za złotówki. Wysoki kurs euro spowodował nieopłacalność przedsięwzięcia. Nieoficjalnie wśród powodów wymieniana jest także niepewna sytuacja polityczna w Europie, która zniechęciła właścicieli firmy do inwestowania.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.