Turów podejmie Anwil. Do Zgorzelca wraca Michał Chyliński
W Hali Mistrzów o włos lepsi okazali się być gospodarze. Anwil wygrał różnicą zaledwie trzech "oczek" po dogrywce. Fenomenalne spotkanie rozegrał lider włocławian – David Jelinek. Czech zdobył aż 39 punktów. Drużyna z Włocławka jest w tym sezonie miłym zaskoczeniem. Anwil to obecnie czwarta siła TBL, przez wielu typowana do walki o mistrzowski tytuł. W ostatniej kolejce ekipa Igora Milicicia pokonała zespół BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski. Wcześniej, znacząco przegrał z Rosą Radom.
PGE Turów wygrał w ostatnim meczu z wyżej notowanym zespołem Energa Czarni Słupsk i z nadzieją patrzy na rywalizację z włocławianami. Zwycięstwo z Czarnymi zgorzelczanie zapewnili sobie na dwie sekundy przed końcem meczu. Wcześniej w lidze podopieczni Piotra Ignatowicza pewnie pokonali w Lublinie Start i powoli pną się w tabeli.
Dużym wzmocnieniem Turowa okazało się pozyskanie Kirka Archibeque'a. Dołączył do zespołu przed meczem z Polskim Cukrem Toruń. Amerykanin w spotkaniu ze Startem Lublin był najlepszym strzelcem "czarno-zielonych". Niewiele zabrakło mu do "double-double".
By myśleć o sukcesie Turów musi ograniczyć poczynania Davida Jelinka. Czech to najlepszy strzelec TBL. Zdobywa blisko 20 punktów w każdym meczu. Nie próżnuje także w walce na tablicach, notując średnio 5,2 zbiórki.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.