Czarnecki: Wojtka Mojzesowicza dalej lubię
Mojzesowicz do końca czekał, aż władze partii zmienią decyzję dotyczącą „jedynki” na kujawsko-pomorskiej liście w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jak informuje www.tvp.info Mojzesowicz chciał, by listę otwierał były senator PiS Kosma Złotowski, tak jak ustalono wcześniej. Jednak szefostwo partii zdecydowało inaczej.
Liderem w okręgu będzie Ryszard Czarnecki, były polityk Samoobrony, wcześniej ZChN. – PiS lekceważy wyborców mieszkających na wsi – komentował tę decyzję dla www.tvp.info Mojzesowicz.
Czy odejście Mojzesowicza z PiS traktuje Pan osobiście? - zapytaliśmy Ryszarda Czarneckiego. - Nie czuje się Pan winny, że PiS traci posła?
Ryszard Czarnecki: - Wojtek Mojzesowicz dwa miesiące temu proponował mi miejsce lidera z listy PiS w kujawsko-pomorskim - mimo, że nie jestem działaczem rolniczym. Dziś twierdzi, że PiS ma za mało działaczy ludowych na swoich listach!? To akurat nonsens, bo realne szanse uzyskania mandatów w PE mają z list Prawa i Sprawiedliwości: Janusz Wojciechowski (Łódź), Zbigniew Kuźmiuk (Mazowsze), Bogdan Pęk (Małopolska, Świętokrzyskie) oraz byli ministrowie rolnictwa - Krzysztof Jurgiel (Podlasie, Warmia i Mazury) oraz Gabriel Janowski (Mazowsze). Charakterystyczne, że prawdziwych ludowców z szansami na mandat jest więcej w PiS niż w PSL. A Wojtka Mojzesowicza dalej lubię - różnice polityczne nie przysłoniły mi i nie przesłonią naszych dotychczasowych, sympatycznych relacji osobistych.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.