Wykolejony pociąg pod Polkowicami. Fatalny stan torów KGHM? (Zobacz)
(Zobacz galerię zdjęć pod tekstem).
Prosta droga między kopalniami, idealnie gładkie tory i 120-tonowy kolos wywraca się. Kolejnych pięć wagonów - na szczęście pustych - też ląduje w rowie. Dlaczego?
Tego na razie nie wie nikt. Jak informuje dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej, kpt. Tomasz Lewandowski torowisko należy do Pol Miedź Transu - spółki wchodzącej w skład koncernu KGHM Polska Miedź. Pracownicy firmy twierdzą, że kilka tygodni temu informowali swoich przełożonych o tym, że tory w miejscu wypadku są wypaczone. Informacje te miały zostać zbagatelizowane. Mówi o tym anonimowy pracownik spółki. Posłuchaj (wszystkie nagrania - Radio Wrocław):
W wypadku lekkie obrażenia odniósł maszynista i jego pomocnik.
W tym miejscu nigdy nie jeździły pociągi pasażerskie.
Zdaniem rzeczniczki KGHM Anny Osadczuk, usuwanie skutków wypadku może potrwać nawet cztery dni. Posłuchaj:
Aby na pola w miejsca wypadku mógł wjechać ciężki specjalistyczny sprzęt - ratownicy z Polskiej Miedzi muszą najpierw wybudować drogę. Posłuchaj:
Posłuchaj relacji Radia Wrocław:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.