Choroby roślin (PORADNIK, POSŁUCHAJ)

Jest dość ciepło, ale mokro, więc podlewać naszego ogrodu na razie nie musimy. Ale warto pamiętać, że także zimą, kiedy jest ciepło i przez dłuższy czas nie pada, rośliny należy od czasu do czasu podlać niewielką ilością wody. A dziś o tych, które mieszkają w domu.

prof. Krzysztof Matkowski
Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu

W przypadku cennych roślin, niektóre mogą kosztować nawet kilka tysięcy złotych - oczywiście reagujemy. Jeśli tylko zauważymy jakieś objawy choroby - wówczas należy zwrócić się do specjalisty. Samemu czasem trudno dopasować lekarstwo do objawów. Jeśli jednak zauważymy jakieś pasożyty na niewielkiej roślinie, którą łatwo możemy po prostu wymienić na podobną - zróbmy to. Niektóre spośród tych szkodliwych dla roślin organizmów mogą łatwo przedostać się na inne. A koszt preparatu, który niekoniecznie musi pomóc, może być podobny do ceny nowej rośliny.

Szkodliwe organizmy mogą żyć także w ziemi doniczkowej. Mogą to być grzyby, które zakażają glebę - nie widzimy ich, a szkodzą. Mogą na przykład powodować uszkodzenia korzeni. Mogą to być też owady. Jeżeli spostrzeżemy, że roślina więdnie, albo, co też się zdarza, że z gleby wydostają się jakieś żywe formy, należy taką roślinę podlać środkiem owadobójczym. Dobrym rozwiązaniem są też pałeczki owadobójcze. Bezwonne i bardzo wygodne w użyciu - wkładamy do ziemi i zapominamy. Używajmy bez obaw - w glebie doniczkowej nie żyją pożyteczne formy, które moglibyśmy zlikwidować "przy okazji". Jeśli na powierzchni gleby pojawia się pleśń, to najczęściej nasz błąd - za dużo wody! Nie przesadzajmy z podlewaniem, a powierzchnie ziemi lekko delikatnie wzruszmy, tak by nie uszkodzić korzeni.

A kto ma oleander - niech posłucha drugiej części porad naszego eksperta.

Porady eksperta :

1.

2.

3.