Kto przejmie KGHM? Oto zagrożenia
51 złotych i 51 groszy - tak niskiej ceny za jedną akcję KGHM-u nie było od wielu lat. Zdaniem związkowców sprawa jest poważna, bo Skarb Państwa ma niespełna 32 % udziałów w spółce. To ile dziś trzeba zainwestować, by rządzić w Polskiej Miedzi?
Na rynku jest 200 milionów akcji KGHM.Aby mieć największy pakiet potrzebna jest 1/3. To wychodzi niecałe 3 i pół miliarda złotych. Dla porównania: w ciągu dwóch "chudych" lat taki zysk na czysto wypracowuje miedziowy holding. No a poza tym na rynku miedziowym największą wartość mają nie fabryki, ale złoża. Bo po co komu huty czy kopalnie, jeśli nie będzie rudy miedzi? Spółka z Lubina pod względem zasobności złóż jest czwartym światowym graczem. Dlatego związkowcy boją się, że konkurencyjne firmy mogą dokonać wrogiego przejęcia. Wymiana szefów w holdingu jest zaplanowana na najbliższy poniedziałek. Ale spokojnie - nie chodzi o walkę koncernów. Obecny rząd powierzy losy spółki swojemu człowiekowi. Jest nim Krzysztof Skóra, który przed laty był już wiceprezesem KGHM-u.
Tak tanio nie było przynajmniej od 5 lat. Dziś ceny miedziowego giganta rosną, ale tylko o jeden procent i o 10.00 jedna akcja kosztowała 53,57 zł. Po tym, jak przed laty minister Skarbu Państwa pozbył się części pakietu, wystarczy 1/3 udziałów, by wprowadzić do holdingu nowych prezesów. Herbert Wirth, szef koncernu podkreśla, że wrogie przejęcie jest możliwe, ale mało prawdopodobne.
Zupełnie inaczej do sprawy podchodzą związkowcy "Polskiej Miedzi". Ich zdaniem każdy, kto zainwestuje przy obecnych cenach akcji 3,5 miliarda złotych, może w praktyce przejąć spółkę, w której jedynie złoża rudy miedzi są warte kilkakrotnie więcej. W poniedziałek ma zostać powołany nowy prezes KGHM-u. Parlamentarzyści PiS-u nieoficjalnie potwierdzają, że nominację otrzyma Krzysztof Skóra, który osiem lat temu został zwolniony z funkcji wiceprezesa spółki. Skóra ma przedstawić program zabezpieczenia holdingu przed wrogim przejęciem.
Według giełdy "Polska Miedź" jest warta 10 miliardów złotych. To mniej więcej tyle, ile pięć lat temu spółka wydała jedynie na kupno kanadyjskiego koncernu wydobywczego Quadra FNX. Skarb Państwa ma jedynie 32-procentowy pakiet akcji.
- To oznacza, że za 3 i pół miliarda złotych każdy - nawet konkurencyjne zagraniczne spółki - może dokonać wrogiego przejęcia KGHM-u - ostrzega Leszek Hajdacki ze Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego.
- Kiedy Skarb Państwa sprzedał akcje "Polskiej Miedzi" i w jego posiadaniu pozostało mniej niż 50 procent. Dzisiaj to jest problem właścicielski, a chodzi o tysiące miejsc pracy. Źle się dzieje, kiedy wysprzedaje się dobra narodowe.
Niskie ceny walorów miedziowej spółki to w głównej mierze wynik spadku wartości tego kruszcu na światowych giełdach metali kolorowych. 18 stycznia koncern z Lubina czeka dodatkowa zmiana. Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy tego dnia planuje odwołać większość członków Rady Nadzorczej.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.